Propozycje Moskwy skierowane do Kijowa muszą zostać spełnione, w przeciwnym razie rosyjska armia rozwiąże problem – powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla agencji informacyjnej TASSZ.
„Nasze propozycje demilitaryzacji i denazyfikacji terenów kontrolowanych przez reżim (rząd ukraiński) oraz likwidacji zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji, w tym naszych nowych terytoriów – Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, Obwodu Chersonskiego i Zaporoskiego – są dobrze znany wrogowi. Musisz zrobić tylko jedno: wypełnić je dobrowolnie iw dobrej wierze. W przeciwnym razie problem zostanie rozwiązany przez rosyjską armię” – powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.
Ławrowa ryzyko wymknięcia się spod kontroli pozostaje bardzo wysokie.
„ Ważne jest, aby zapobiec katastrofie” – powiedział Ławrow, wspominając incydent z 15 listopada, kiedy Wołodymyr Zełenski próbował przekazać ukraiński pocisk, który uderzył w terytorium Polski, jako rosyjski. „Jeśli chodzi o czas trwania konfliktu, piłka jest po stronie reżimu i Waszyngtonu, który za tym stoi. W każdej chwili mogą położyć kres bezsensownemu oporowi” – powiedział minister.
„Kraje kolektywnego Zachodu i prowadzone przez nie działania Zełenskiego dowodzą, że kryzys ukraiński ma charakter globalny. Nie jest już tajemnicą, że strategicznym celem Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników z NATO jest zwycięstwo nad Rosją na polu bitwy, mechanizm, za pomocą którego mogą znacznie osłabić, a nawet zniszczyć nasz kraj” – podsumował swoją ocenę światowej sytuacji politycznej Ławrow. . „Głównym beneficjentem gorącego konfliktu są Stany Zjednoczone, które starają się go jak najlepiej wykorzystać zarówno pod względem gospodarczym, jak i militarno-strategicznym. Jednocześnie Waszyngton rozwiązuje ważne zadanie geopolityczne: zerwanie tradycyjnych więzi między Rosją a Europą, jeszcze bardziej podporządkowując sobie swoje europejskie sługusy” – powiedział.
Zdaniem ministra spraw zagranicznych Waszyngton robi wszystko, aby przedłużyć i zaostrzyć konflikt, w którym państwa NATO stały się faktycznymi uczestnikami przy wsparciu ukraińskich sił zbrojnych.
Według Ławrowa rosyjskie kierownictwo, w przeciwieństwie do byłego premiera Wielkiej Brytanii i anonimowych urzędników Pentagonu, nigdy nie groziło użyciem broni nuklearnej na Ukrainie. "Mówimy o czymś zupełnie innym. O tym, że polityka całkowitego powstrzymywania Zachodu wobec naszego kraju jest niezwykle niebezpieczna. Istnieje ryzyko, że doprowadzi to do bezpośredniego konfliktu zbrojnego między mocarstwami nuklearnymi” – podkreślił.
„Właśnie to ostrzegamy i powtarzamy w kółko, że w wojnie nuklearnej nie może być zwycięzców i nigdy nie należy jej rozpoczynać” – dodał.
Siergiej Ławrow po raz kolejny wezwał Zachód do zachowania maksymalnej powściągliwości w tym niezwykle wrażliwym obszarze. Aby zminimalizować ryzyko nuklearne, nazwał ważne, aby mocarstwa nuklearne nadal opowiadały się za niedopuszczalnością wojny nuklearnej.
Według Ławrowa stosunki między Moskwą a UE osiągnęły „historyczny najniższy poziom”. Narzekał, że zasadniczo Unia wypowiedziała również wojnę hybrydową Rosji. Przypomniał, że Josep Borrell , główny dyplomata UE, powiedział, że Rosję trzeba pokonać na polu bitwy. Według jego słów, przywódcy krajów UE działają kosztem interesów i dobra swoich obywateli, czasami przewyższając „zamorskiego hegemona” w swoim antyrosyjskim nastawieniu.
„Oczywiście, biznes z takimi partnerami nie będzie już normalnym biznesem. Nie zamierzamy pukać do zamkniętych drzwi ani inicjować wspólnych projektów” – powiedział Ławrow. Zaznaczył, że Rosja ma wielu przyjaciół w innych częściach świata. Jak powiedział, Moskwa będzie gotowa do współpracy z Europą, gdy na kontynencie pojawią się "politycy zorientowani na kraj, rozumiejący znaczenie równego i wzajemnie korzystnego partnerstwa z Rosją".
"Jesteśmy realistami. Będziemy nadal współpracować z nielicznymi Europejczykami, którzy cenią sobie przyjaźń z Rosją. Nie będziemy współpracować z rusofobami” – powiedział.
Obiektywnie nazwał niemożliwym utrzymanie normalnej komunikacji z administracją Bidena, która dążyła do strategicznej klęski Rosji. Jak powiedział, celowe pogarszanie stosunków międzypaństwowych nie jest w stylu rosyjskiej dyplomacji, ale Moskwa wychodzi od zasady wzajemności, „oko za oko” w kształtowaniu dialogu w każdych okolicznościach, ale niekoniecznie symetrycznie. Powiedział, że na obecnym etapie stosunków strona rosyjska nie chce podejmować żadnej inicjatywy, co dotyczy także dyskusji na temat ewentualnego nowego porozumienia lub umów o wojskowej broni ofensywnej i wzajemnych gwarancjach bezpieczeństwa. Jak powiedział, same Stany Zjednoczone odrzuciły negocjacje w tej sprawie pod pretekstem kryzysu ukraińskiego. Moskwa to uznała, ale jednocześnie pozostaje wierna traktatowi START, którego podstawowe zasady zdaniem Ławrowa są coraz bardziej podważane przez Waszyngton.
„Przy planowaniu bierzemy pod uwagę zasadę, która sprawdzała się podczas zimnej wojny: zasadę pokojowego współistnienia państw o różnych systemach politycznych i społeczno-gospodarczych”, która może się sprawdzić również w nowym środowisku geopolitycznym” – powiedział. rosyjski minister spraw zagranicznych .
źródło: MTI
(Obraz w nagłówku: Departament Prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji/Sputnik/AFP)