Vasarnap.hu zapytał przedstawiciela miasta Miszkolc, Pétera Molnára, o lokalne sprawy publiczne po spotkaniu wyborczym KDNP. Omówiono także losy kąpieliska jaskiniowego w Miskolctapolca, które zostało wcześniej zamknięte przez lewicową koalicję rządzącą miastem, podupadający powoli transport publiczny, brak rozwoju ze strony gminy oraz wsparcie pobierane od osób starszych.
Péter Molnár powiedział, że od 2019 roku, odkąd Miszkolc jest kierowany przez lewicę, gmina nie rozwija się. Główne projekty realizowane są dzięki dotacjom rządowym. Przykładem może być rozbudowa tzw. turbo ronda w centrum miasta czy zagospodarowanie turystyczne zamku Diósgyőr. Oprócz tego w poprzednim cyklu rozpoczęto projekty będące w toku.
Przedstawiciel gminy KDNP podkreślił, że lewicowa tęczowa koalicja po prostu nie sprawdza się w osadzie. Miasto nie idzie do przodu, bo lewicowa koalicja jest zajęta wewnętrznymi sporami. Niedawno na przykład jeden z przedstawicieli Jobbiku najpierw usamodzielnił się, a miesiąc później dołączył do frakcji Koalicji Demokratycznej. Ciekawe, że skrajnie prawicowy poseł lubił besztać Ferenca Gyurcsány'ego, ale teraz jest w jego partii. Według przedstawiciela jest to moralny upadek.
Ludzie też to czują. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że być może nie podjęło właściwej decyzji w 2019 roku. Dzięki temu kandydat Fideszu-KDNP wygrał oba okręgi wyborcze Miszkolca w tegorocznych wyborach parlamentarnych, wygraliśmy też we wrześniowych wyborach śródokresowych – podkreślił Péter Molnár.
Pełnomocnik samorządu KDNP zwrócił też uwagę na smutną sprawę. Wcześniej powstał program Salkaházi Sára, w ramach którego osoby starsze z Miszkolca otrzymały wsparcie w wysokości 12 000 HUF. W 2019 roku lewica walczyła o podwojenie kwoty dotacji, ale w międzyczasie ten program praktycznie przestał istnieć. W tym roku miszkolccy emeryci nawet nie otrzymali tego wsparcia, więc plus Salkaházi zamienił się w minus.
Źródło: Vasarnap.hu
Reporter: Krisztián Gerzsenyi
Autor zdjęć: Krisztián Szénnyes
Obraz otwierający: Wikivoyage