podał portal Remix . Piszą: według nowego sondażu IBRiS blisko 65 proc. Polaków jest przeciwnych wprowadzeniu euro w Polsce, a tylko 24,5 proc. ankietowanych chce waluty euro.
Najliczniejszą grupę stanowią „ zdecydowanie się nie zgadzają” z wprowadzeniem euro w Polsce „raczej się nie zgadza” „nie wiem/trudno powiedzieć”. Z kolei 14,7 proc. respondentów „zdecydowanie zgadza się” z tezą: „Polska powinna wprowadzić euro zamiast złotówki” , a 9,8 proc. „raczej się zgadza”.
cywilne.info:
Zastanawiam się, dlaczego w tytule napisaliśmy, że Polacy są mądrzy? Bo wprowadzenie euro jest jak loteria.
W 2019 r. CEP z siedzibą we Fryburgu (Centre de politique Européenne) opublikowało opracowanie na temat tego, kto jest przegranym, a kto zwycięzcą wprowadzenia euro. W badaniu tym przeanalizowano okres od 1999 do 2017 roku.
Nie pomyślałbyś, ale – mimo swojej wielkości – na przykład Francuzi wypadli bardzo źle. „Efekt” euro na mieszkańca w całym tym okresie był taki, jakby każdy Francuz stracił 56 000 euro. Gorzej od nich wypadli Włosi. W tym okresie każdy Włoch stracił prawie 74 000 euro. Wielkim zwycięzcą zostały Niemcy z zyskiem w wysokości 23 000 euro na osobę. Bardzo dobrze radzili sobie również Holendrzy, ale wprowadzenie euro nie spowodowało jakiejś szczególnej zmiany w życiu obywatela Grecji, Hiszpanii czy Belgii.
Z tego wszystkiego wynika, że efekty wprowadzenia euro będą widoczne dopiero w dłuższej perspektywie i nie da się z góry oszacować, czy – np. w naszym przypadku – węgierska gospodarka sobie z tym poradzi, czy nie. Oczywiście krajowa lewica dolarowa nieustannie domaga się wprowadzenia euro.
Ale dla nich nic nie jest drogie.
Źródło: Mandiner.hu
Obraz: Pixabay