Ursula von der Leyen i Manfred Weber już teraz wzmocniliby ochronę granic UE. Premier Viktor Orbán również zareagował na tę wiadomość na swoim profilu w mediach społecznościowych: „No właśnie! Węgrzy nie mają racji, ale będą mieli rację!”
Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, nazwała uregulowanie granicy bułgarsko-tureckiej najpilniejszym zadaniem w zakresie wzmocnienia granic lądowych UE. Powiedział to na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Brukseli podczas debaty na temat migracji i azylu - czytaj na stronie, do której prowadzi link Viktora Orbána.
Migracja to europejski problem, który należy rozwiązać europejskimi środkami, powiedziała von der Leyen, wskazując:
„Najbardziej palące problemy występują obecnie na granicy lądowej między Bułgarią a Turcją. Możemy wzmocnić ją zdolnościami administracyjnymi, zapewnić infrastrukturę i sprzęt, taki jak drony, radary i inne narzędzia nadzoru, tak jak to zrobiliśmy w ostatnich latach w Rumunii, Hiszpanii, Grecji i Polsce. Możemy też zwiększyć obecność FRONTEX-u” – powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej.
Zdaniem Manfreda Webera, przywódcy frakcji Europejskiej Partii Ludowej, „ogrodzenia są konieczne także w wyjątkowych przypadkach. To, co jest wyjątkowym przypadkiem, jest możliwością, a UE musi być w stanie to sfinansować”.
Sprzeciwiła się temu liderka Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów Iratxe Garcia. Według niego „nie możemy być fortecą Europy, ale musimy chronić Europę solidarności”.
Źródło: hirado.hu