Pomimo faktu, że węgierski dyplomata poprosił Lindę Thomas-Greenfield, ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ, o wypowiedzenie się przeciwko antysemityzmowi po jej przemówieniu przeciwko antysemityzmowi, po tym, jak dyplomata omyłkowo ogłosił incydent, który miał miejsce na Węgrzech, co faktycznie miało miejsce w Szwecji nie dano jej takiej możliwości. Zdaniem MSZ niezrozumiałe jest, że jeśli jest to błąd wynikający z braku przygotowania, a nie celowa pomyłka, to dlaczego przedstawicielstwo nie wydaje oświadczenia w celu uregulowania sytuacji - Magyar Nemzet badał m.in. Indeks. Tymczasem według niedawnego sondażu 41 procent Żydów mieszkających w Stanach Zjednoczonych czuje się mniej bezpiecznie niż rok wcześniej, a prawie 90 procent twierdzi, że antysemityzm jest problemem w tym kraju.
„W zeszłym tygodniu na żydowskim grobie w Australii namalowano swastykę. Na Węgrzech zdewastowano pomnik Holokaustu. Rosyjski pocisk trafił w ukraińską synagogę. Linda Thomas-Greenfield , ambasador USA przy ONZ, rozpoczęła w zeszłym tygodniu swoje przemówienie na temat walki z antysemityzmem Indeks zwrócił uwagę na sprawę
W gazecie podkreślono, że dyplomacja amerykańska później poprawiła transkrypcję przemówienia i usunęła fragment o Węgrzech – ponieważ incydent nie miał miejsca w naszym kraju, ale w Szwecji, gdzie zdewastowano pomnik przedstawiający Raula Wallenberga – ale Węgrzy nie otrzymali delegacji ONZ do „poprawienia” błędnie przytoczonych informacji, które mogły wywrzeć na delegacjach krajów mylne wrażenie.
Jak piszą:
Delegacja węgierska na próżno stawiła się na spotkaniu, amerykański gospodarz nie dał im możliwości zabrania głosu, więc ambasador Węgier musiał działać osobiście po spotkaniu z powodu bezpodstawnych zarzutów.
Według Index, ambasada amerykańska przyznała się za zamkniętymi drzwiami do popełnienia błędu, a według informacji autor przemówienia ambasadora USA mógł się pomylić.
Według gazety ambasada węgierska bezskutecznie zwróciła się do przedstawicielstwa Stanów Zjednoczonych o publiczne sprostowanie, ale nie było na to ochoty i wydaje się, że uznają sprawę za zamkniętą.
Jeśli rzeczywiście jest to tylko pomyłka wynikająca z braku przygotowania, a nie celowa pomyłka, to niezrozumiałe jest, dlaczego przedstawicielstwo nie wydaje oświadczenia w celu rozwiązania sytuacji.
— powiedział rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu Máté Paczolay.
„Według rzecznika MSZ, fakt, że na tak ważnym spotkaniu poświęconym antysemityzmowi można mówić nieprawdę o kraju w obecności całego korpusu dyplomatycznego bez żadnych konsekwencji, stawia pod znakiem zapytania możliwość podjęcia całego wydarzenia poważnie." – podkreślił Indeks .
Máté Paczolay podkreślił, że na Węgrzech panuje zero tolerancji dla antysemityzmu, a każdy, kto otwarcie deklaruje się jako Żyd, może czuć się w tym kraju bezpiecznie, w przeciwieństwie do niektórych dużych miast Europy Zachodniej.
Dziewięciu na dziesięciu Żydów twierdzi, że antysemityzm jest problemem w USA
Na podstawie corocznego badania opinii publicznej przeprowadzanego przez żydowską organizację adwokacką wśród amerykańskich Żydów, 41 proc. członków społeczności czuje się mniej bezpiecznie niż rok temu, a 55 proc. twierdzi, że ich sytuacja się nie zmieniła. 89 procent ankietowanych stwierdziło, że antysemityzm jest problemem w Stanach Zjednoczonych, a 82 procent stwierdziło, że w ciągu ostatnich pięciu lat w tym kraju wzrosła wrogość wobec Żydów.
Źródło: civilek.info/Indeks/MTI
Zdjęcie na okładce: Linda Thomas-Greenfield, ambasador USA przy ONZ - Zdjęcie: AFPALFREDO ZUNIGA / AFP