Węgrzy oczekują surowych środków w celu ochrony dzieci i młodzieży, wynika z najnowszego badania Fundacji Századvég. 68 proc. respondentów uważa za konieczne zaostrzenie przepisów w tym zakresie.
Z badania opinii publicznej – przeprowadzonego w lutym na tysiącu osób – wynika, że doszło do ogólnonarodowego oburzenia, gdy prawie czterdziestoletnia asystentka pedagogiczna szkoły podstawowej w Budapeszcie wyjaśniła w poście wideo, że miała stosunek seksualny z 15-letnim chłopcem.
Jeśli chodzi o tę sprawę, Századvég przeprowadził ankietę, co opinia publiczna myśli o dorosłych i nauczycielach angażujących się w stosunki seksualne z nieletnimi, koncentrując się na kwestii zaostrzenia odpowiednich przepisów prawnych.
Podkreślano, że
ludność węgierska potępia związki, które zagrażają rozwojowi dzieci i młodzieży.
Dane z badania pokazały, że dwie trzecie respondentów (66 proc.) słyszało, że nauczyciel w stołecznej szkole podstawowej został zwolniony z pracy w ciągu ostatnich kilku dni, ponieważ zadeklarował w poście opublikowanym w swoich mediach społecznościowych, że miał stosunki seksualne z 15-letnim chłopcem.
„Można wnioskować, że społeczeństwo uważa za kluczowe zapewnienie odpowiedniego rozwoju psychicznego i moralnego dzieci i młodzieży i dlatego jednolicie odrzuca nawiązywanie i utrzymywanie zagrażających im relacji seksualnych” – napisali.
95 proc. Węgrów uważa za niedopuszczalne, by osoba dorosła miała stosunek seksualny z 15-letnim nieletnim, a 96 proc.
Dalej stwierdzili, że działalność pedagogiczna odgrywa decydującą rolę w zdrowym rozwoju dzieci i młodzieży, dlatego na pracownikach publicznych placówek oświatowych spoczywa zwiększona odpowiedzialność za ochronę osób poniżej 18 roku życia.
68 proc. ankietowanych uważa za konieczne dalsze zaostrzenie prawa, aby chronić dzieci i nieletnich oraz zapobiegać podobnym przypadkom – napisali.
Źródło: vasarnap.hu
Wyróżniony obraz: Facebook