„Panie Burmistrzu, proszę w końcu wziąć pod uwagę, że w Budapeszcie są też ludzie, którzy od czasu do czasu jeżdżą samochodami, którzy od czasu do czasu jeździliby i nie spędzaliby czasu w niepotrzebnych korkach!” - napisał Fidesz Budapeszt w swoim poście na Facebooku w sobotę rano w związku z tym, że szereg lewicowych organizacji pozarządowych wysłało list otwarty do Gergely'ego Karácsony'ego, aby nie zwracał kierowcom pasa autobusowego dla autobusów zastępczych po remoncie metra 3, ponieważ byłoby znacznie bardziej zielone, stolica.
Zdaniem sygnatariuszy listu otwartego obecnie zamknięte pasy ruchu nie powodowały korków, co zdaniem Fideszu Budapeszt jest czystym kłamstwem. „Wystarczy odwiedzić te miejsca każdego ranka lub po południu: musi być ktoś na nogach, który wytrzyma spaliny! Na Bajcsy-Zsilinszky út wijący się sznur samochodów ledwo nadąża” – przypomina komunikat prasowy stołecznej organizacji partii.
„Wiemy o Gergely Kárácsony, że jest w stanie przyjąć propozycje głosnej mniejszości bez konsultacji i fachowych sondaży, więc nie powinien robić tego teraz” – ostrzega Fidesz Budapeszt.
Informacje dla obywateli: Nie jestem wielkim kierowcą, uważam transport publiczny za ważny i zasadniczo wydajny. Znacznie szybciej dojeżdżam do celu po stałych torach, niż gdybym jechał. Jednocześnie wszystko ma swoje miejsce i czas. Skoro Karácsony jest taki grzeczny, to naprawdę powinien zapytać mieszkańców w dużej, reprezentatywnej ankiecie, czego chcą, w tym mieszkających w aglomeracji. Problem z lewicą zawsze polegał na tym, że nikogo i niczego nie pytają, wszystko ludziom narzucają. Oczywiście kpią z Fideszu, że prowadzi ogólnokrajowe konsultacje i angażuje w swoje decyzje jak najszerszą opinię publiczną. Karácsony, jak to jest w ich zwyczaju, są w stanie podejmować decyzje, które dotykają wielu w jednym momencie na sugestię kilku fałszywych organizacji, a jednocześnie zachowują się w sposób drażliwy w naprawdę ważnych sprawach. (zob. Lánchíd, Blaha Lujza tér) Nie odnoszą zbyt dużych sukcesów ze swoimi wynikami, jeśli tak, to zawdzięczają to projektom rozpoczętym w czasach Tarlós.
Poza tym nie mają żadnych sensownych propozycji rozwoju transportu publicznego i nie zamierzają o nich dyskutować, mimo że rząd (por. Dávid Vitézy) ma realne pomysły, ale nie słyszałem, żeby rozpoczęły się w ich sprawie entuzjastyczne konsultacje .
Innymi słowy, sprawdzona metoda Komcsi pozostaje, niech zadecyduje zespół prowadzący!
Jak umierają pszczoły? Hej, wciąż mają kilka rad!
Źródło: Magyar Hírlap
Wyróżniony obraz: Attila Origo/Polyál