Komu bije dzwon - producent Robert Lantos nadałby ten tytuł serialowi telewizyjnemu, który gubernator János Hunyadi XV. uwiecznia jego chwalebne czyny wojskowe z XIX wieku. Ale ku swemu największemu żalowi Hemingway już to przerwał, więc roboczy tytuł pracy brzmiał: Powstanie Kruka, w wolnym tłumaczeniu: Powstanie Kruka.
Tytuł pojawia się konsekwentnie w języku angielskim we wszystkich lektorach i zapowiedziach, co wskazuje, że zgodnie z intencją twórców jest to produkcja przeznaczona na rynek międzynarodowy, nawet jeśli oczekuje się, że pierwszym dystrybutorem będzie TV2, ale telewizja austriacka i słoweńska stacje mają również opcję emisji 10-odcinkowego serialu.
Według Lantosa produkcja jest niezwykle ważna w świecie chrześcijańskim, jak sam powiedział :
„Na całym świecie dzwony biją codziennie w południe od ponad pięciuset lat. Nikt poza Węgrami nie wie dlaczego. Dwanaście lat temu nawet nie wiedziałem. Po tym dowiedzą się, co wydarzyło się w 1456 roku, co odmieniło losy Europy. Ta seria przedstawia całe życie człowieka od dzieciństwa. To uniwersalny temat, ale tutaj widzimy go przez węgierski pryzmat”.Filmowa adaptacja powieści Mór Bána dąży do wierności historycznej jako międzynarodowa produkcja na dużą skalę. Biorą w nim udział aktorzy różnych narodowości, artyści węgierscy, włoscy, serbscy czy tureccy przedstawiają swoich bohaterów we własnych językach.
Robert Lantos powiedział o filmie:
„Większość wydarzeń odbywa się w języku węgierskim. Jeśli chodzi o włoskich bohaterów, Serbów czy Turków, grają ich lokalni aktorzy w ich własnym języku. W razie potrzeby będą napisy, aw niektórych krajach całość będzie dubbingowana. Robimy tę produkcję dla świata, nie tylko dla Węgier. Żeby móc eksportować, trzeba do tego podejść w taki sposób, żeby móc konkurować z produkcjami, które ogląda cały świat”.Jak widać z jego wywiadu dla Index, Robert Lantos zajmuje się tym tematem od dłuższego czasu. Odwiedził go już pisarz János Bán (Mór Bán) z pierwszą książką z dotychczasowego 12-częściowego cyklu powieściowego, a także przygotowano kilka scenariuszy o samej bitwie pod Nándorfehérvár. Być może to szczęście, że czas dojrzał do pomysłu, bo w ten sposób amunicja na całą serię już dotarła.
Na świecie niewiele wiadomo o tym, jak chwalebnie Węgry oparły się muzułmańskiemu kataklizmowi, który zagroził cywilizacji chrześcijańskiej w pewnym okresie historii.
Istnieją również niepewne wyobrażenia o tym, gdzie znajduje się ten mały kraj, który został założony w XV wieku. wieku i 600 lat wcześniej było to jedno z najpotężniejszych królestw europejskich. Awans Jánosa Hunyadiego z Siedmiogrodu wynika również z faktu, że był on osobowością integracyjną, gdyż jak mówi pisarz:
„…Nie mam na myśli tego, że z powodu jego niejasnego pochodzenia Serbowie uważają go za Serba, a Rumuni za Rumuna, chociaż to bardzo wyraźnie pokazuje, że prawie każdy sąsiedni naród chce go uważać za swojego. Raczej uważam jego osobę za wspólny mianownik w tym sensie, że w jego armii, a potem także w armii Mátyása walczyli żołnierze wielu narodowości – Serbowie, Rumuni, Chorwaci, Czesi, Polacy.
János Hunyadi całym sercem reprezentował węgierskie interesy, ale ponieważ często pokrywały się one z interesami ludów żyjących z nami z powodu wielkiego wspólnego wroga, międzynarodowy charakter sił rzadko sprawiał problem”.Plan filmu - który jest oczywiście czymś więcej niż tylko planem, ponieważ kręcono go od zeszłego roku - koncentruje się na tym.
Jak ważne jest pokazanie, po tylu burzliwych stuleciach, że znalezienie i reprezentowanie wspólnych interesów jest jedyną rzeczą, która leży w interesie wszystkich w Europie Środkowej, od Bałtyku po Adriatyk, od wschodnich Alp po Morze Czarne. walki o. Mór Bán widział to błyskotliwie i żywo oraz autentycznie przywołuje przemiany politycznego, militarnego i ludzkiego aspektu epoki w świetle wspólnych sukcesów lub porażek, ale także rozkwitu regionu.
Niestety XVI. stulecia, nasze następne 500 lat to głównie walka ze sobą, ucisk, utrata niepodległości ojczyzny, z ogromnymi stratami historycznymi. Jednak przebłyski chwalebnej zdolności Hunyadiego do walki i cnoty, które pojawiły się w postaci walk o wolność, oświetlają nasze narodowe szczyty i reprezentują siłę i nadzieję na wzrost. udzielonym naszej gazecie Mór Bán mówi:
„Każdy naród ma podstawową potrzebę posiadania zrównoważonego stosunku do swojej przeszłości. Seria Hunyadi również próbuje się do tego przyczynić, ostrzegając i przypominając czytelnikowi, że w naszej historii jest wiele okresów dumy”.
Dalszym przesłaniem powieści i filmu jest to, że żyjące tu narody są „skazane” na współpracę, ponieważ nowe, radykalne idee mogą przyjść do nas zewsząd: od bratobójczej wojny po globalizm. Przede wszystkim oczywiście konieczne byłoby „ostateczne uporządkowanie naszych wspólnych spraw”.W południe na całym świecie biją dzwony. Do dziś pamięć o zwycięstwie w Nándorfehérvár przypomina nam, że – kiedy mowa o słynnym amerykańskim pisarzu – nigdy nie można pokonać człowieka.
I nie pytajcie, komu bije dzwon: bije on wszystkim, całemu światu!
Projekt jest mniej więcej w połowie semestru, a TV2 ma nadawać odcinki od września 2024 r.
Wyróżniony obraz: YouTube