Państwa członkowskie w pełni popierają Ukrainę i zapewniają Kijowowi wszelkie niezbędne wsparcie w tych trudnych czasach, ale to nie może oznaczać, że europejscy rolnicy płacą cenę wojny, stwierdziło ośmiu przedstawicieli Komisji Handlu Międzynarodowego (INTA) Parlamentu Europejskiego w oświadczenie wysyłane do MTI w czwartki.
W ogłoszeniu Enikő Győri i Ernő Schaller-Baross (na zdjęciu), Fidesz, Vincze Loránt i Gyula Winkler, Rumuńska Węgierska Unia Demokratyczna (RMDSZ), Dominik Tarczyński, Elżbieta Rafalska i Bogdan Rzonca, Europejscy Konserwatyści (EKR) i Katarína Roth Neveďalová, przedstawicielka frakcji Socjaldemokratycznej (S&D) w PE, przypomniała, że pod koniec lutego Komisja Europejska zaproponowała przedłużenie zawieszenia ceł importowych, kwot i środków ochrony rynku ukraińskiego zboża do Unii Europejskiej, tak zwanych autonomicznych korzyści handlowych, na kolejny rok.
Poinformowano ich, że komisja PE głosowała w czwartek za przedłużeniem o rok autonomicznego środka liberalizacji handlu ułatwiającego import ukraińskich produktów rolnych do UE. Powiedzieli, że wstrzymali się od głosu w sprawie przedłużenia środków handlowych.
„Nasze kraje w pełni wspierają Ukrainę i udzielają Kijowowi niezbędnego wsparcia w tych trudnych czasach, ale to nie może oznaczać, że nasi panowie płacą cenę wojny”.
Podkreślili: pozostając, dali państwom członkowskim i Komisji Europejskiej szansę na zakończenie stosownych negocjacji i osiągnięcie porozumienia, które byłoby do przyjęcia dla wszystkich państw członkowskich. Przedłużenie rozporządzenia daje również Komisji Europejskiej możliwość zastosowania nadzwyczajnych środków ochronnych, które mogą położyć kres obecnej niefortunnej sytuacji. Stwierdzili jednak, że potrzebna jest konkretna gwarancja ze strony Komisji Europejskiej, aby wypełnić obietnice złożone rządom i wdrożyć te środki ochronne.
Ponieważ jednak do tej pory komisja UE nie rekomendowała gwarancji, ośmiu przedstawicieli komisji PE ds. handlu międzynarodowego, którzy wydali oświadczenie, wzywa organ do jak najszybszego znalezienia rozwiązania problemu państw członkowskich i uratować tegoroczne zbiory producentów - zapowiadali.
„Ufamy, że Komisja Europejska jak najszybciej znajdzie rozwiązanie problemów naszych rolników. Pozostanie na liście do głosowania było oznaką naszego oczekiwanego zaufania. Nadszedł czas, aby Komisja Europejska spełniła swoje obietnice złożone państwom członkowskim”
- powiedzieli przedstawiciele komisji PE.
Grupa Fideszu w Parlamencie Europejskim również wysłała oświadczenie do MTI, w którym eurodeputowany Fideszu Enikő Győri nazwał to mocnym przesłaniem, że nie tylko rządy dotkniętych państw członkowskich graniczących z Ukrainą, ale także ich posłowie do PE, działali razem z powodu sytuacji nie do utrzymania. Wstrzymanie się od głosu ośmiu posłów do PE było oznaką oczekiwanego zaufania. „Jestem głęboko przekonany, że komisja UE tym razem nie zawiedzie rolników ze wschodniej granicy UE” – dodał Enikő Győri.
Eurodeputowany Fideszu, Ernő Schaller-Baross, powiedział: Parlament Europejski jak zwykle pędzi do przodu, podczas gdy negocjacje między państwami członkowskimi a Komisją Europejską wciąż trwają.
Pełny artykuł Magyar Hírlap/MTI można przeczytać tutaj.
Obraz: Facebook