27 kwietnia w Komáromie zebrał się Zarząd Okręgu Komárom Węgierskiej Platformy Konserwatywnej (MKP), na którym w porozumieniu z lokalnymi organizacjami dystryktu jednogłośnie przyjęto kandydatów okręgowych zgłoszonych do wrześniowych wyborów krajowych, osobę i nominację György Gyimesi oraz strategia kandydata zaproponowana przez prezydium okręgu Węgierskiego Stowarzyszenia.
Poniżej zamieszczamy pełny tekst przyjętej decyzji przekazanej redakcji Felvidék.ma.
„Kandydaci naszego okręgu na listę kandydatów do Sejmu Stowarzyszenia, w kolejności alfabetycznej, na podstawie propozycji otrzymanych od lokalnych organizacji i Prezydium:
László Ágh, Norbert Becse, István Domin, Tihamér Gyarmati, Tamás Iván, Márton Kiss, Róbert Králik, Gábor Nyul, Miklós Viola.
Jedno miejsce rezerwujemy dla osoby z okręgu Komárom, która nie jest członkiem naszej partii, ale reprezentuje linię narodowo-konserwatywną. Dyskusje w tym kierunku wciąż trwają.
Komárom, jako drugi co do wielkości okręg zamieszkały przez Węgrów, w celu stworzenia szerszej jedności węgierskiej niż dzisiejszy Szövetség, rezerwuje jeden mandat kandydata z naszego okręgowego limitu dla parlamentarzysty György Gyimesiego
Prezydium okręgu Komárom z przykrością obserwuje działania Węgierskiego Forum, które próbuje podzielić naszą społeczność i jest dla nas druzgocące, że wybrało słowackie mikropartie zamiast Sojuszu reprezentującego zjednoczone węgierskie interesy. Nasz ruch, tak jak do tej pory, nadal opowiada się za tym, aby każdy, kto chce ubiegać się o urząd, czy to polityk narodowo-konserwatywny, czy neoliberalny, dostał się na listę parlamentarną Węgierskiej Federacji.
Czy to György Gyimesi, Zsolt Simon, Konrád Rigó, czy nawet byli czołowi politycy poprzednich partii. Podobnie jak w przypadku Platformy MKP, są osoby, z którymi nie we wszystkich kwestiach się zgadzamy, ale uznajemy i akceptujemy, że znajdą się na liście i dla dobra węgierskości takie zachowanie uznalibyśmy za konieczne ze strony platformy Híd.
W naszej kampanii nasza platforma pokazała w kilku przypadkach, że pochyliliśmy głowy i jesteśmy gotowi do kompromisu: uznaliśmy kandydaturę na burmistrza miasta Naszvad, zrezygnowaliśmy też z jednego z mandatów w powiecie. Sojuszu nie rozbija ten, kto do niego wchodzi, ale ten, kto go opuszcza!”
Źródło: Felvidék.ma
(Obraz nagłówka: Stowarzyszenie )