Burmistrz Gergely Karácsony uroczyście przekazuje dzisiaj odnowioną linię metra nr 3. Według dyrektora projektu remontu metra podczas remontu nie było żadnych pomyłek, ale ponieważ władze miasta są lewicowe, termin oddania niektórych przystanków był kilkakrotnie przekładany, a obietnice wyborcze obecnego burmistrza nie spełniły się zostało spełnione. Były burmistrz, pomysłodawca projektu, István Tarlós, który spotkał się z tak wieloma seksistowskimi atakami lewicy w sprawie inwestycji, nie będzie obecny na dzisiejszej uroczystości, ale w liście pogratulował swojemu następcy i rządowi, który zapewnił środki na prace nad zakończenie remontu.
Zgodnie z planem koncepcyjnym opracowanym przez BKK z 2015 r. części północna i południowa miałyby zostać wyremontowane w tym samym czasie. Pomysł ten musiał zostać odrzucony, ponieważ zastąpienie metra autobusami nie mogło zostać rozwiązane. Ilość dostępnych pojazdów oraz pokrycie finansowe projektu nie pozwalały na realizację koncepcji. Ta okoliczność już na początku projektu spowodowała znaczne wydłużenie okresu realizacji, o około 17 miesięcy, dyrektor projektu renowacji metra Tibor Radnay opowiedział Magyarowi Nemzetowi o kulisach renowacji. Jak powiedział, na starcie projektu w listopadzie 2017 r. pierwotne plany dotyczyły częściowej dostępności, czyli dostępności 12 stacji.
Techniczna treść remontu uległa znacznej zmianie, gdy w maju 2018 roku podjęto decyzję o pełnym udostępnieniu linii. Podczas gdy prace renowacyjne były już w toku, umowy musiały zostać zmienione ze względu na dostępność, a także należało opracować rozwiązanie techniczne dla ośmiu zaangażowanych stacji.
Kolejne działania w zakresie dostępności przeprowadzono między innymi na odcinkach północnym (Dózsa György út) i południowym (stacje Ecseri út i Pöttyös utca), a w przypadku stacji metra należało zbadać wykonalność nowych konstrukcji i pochyłych wind , trzeba było przygotować ich plany, trzeba było też uzyskać pozwolenia, gdyż takie konstrukcje dotychczas na Węgrzech nie funkcjonowały w ruchu publicznym.
Jak już wcześniej informowano w prasie, podczas remontu pojawiło się kilka konfliktów i problemów, ponieważ projekt przejęła obecna lewicowa administracja miasta, m.in. kilkukrotnie przesuwano termin oddania niektórych przystanków.
Kilka miesięcy temu, po tym jak Világgazdaság napisał, że nie mogą dotrzymać ostatniego zadeklarowanego ukończenia pierwszego kwartału 2023 r., burmistrz powiedział o artykule, że to nieprawda. Jednak ta data została również wymieniona na oficjalnej stronie projektu. Zostało to więc szybko złomowane i zmienione na maj 2023 r.
Magyar Nemzet napisał, że były burmistrz István Tarlós, o którym listownie poinformował Gergely'ego Karácsony'ego, nie będzie obecny na dzisiejszej ceremonii ostatecznego przekazania metra nr 3. István Tarlós wyjaśnił w liście z odpowiedzią, że ceni również zaproszenie jako osobisty gest ze strony Karácsony dla wszystkich tych – jak to ujął – „bezpłciowych i trudnych do zinterpretowania ataków, które wcześniej wyszły na jaw ze środowisk opozycyjnych w związku z remontami i budową metra”.
Przypomniał, że w listopadzie 2018 r. premier Viktor Orbán potrzebował osobistej pomocy, aby zapewnić wystarczający zasięg.
„Proszę pamiętać, że musieliśmy podejść do spraw metra w taki sposób, że jako dług operacyjny samego BKV odziedziczyliśmy deficyt w wysokości ponad siedemdziesięciu miliardów forintów” – dodał István Tarlós. W swoim liście były burmistrz napisał również do Karácsony'ego: „Gratuluję udanego zakończenia remontu autostrady M3, który ostatecznie można słusznie uznać za wspólny sukces administracji obu miast i rządu”.
Źródło i pełny artykuł: Magyar Nemzet
Wyróżniony obraz: MTI/Zoltán Balogh