Wszystko wskazuje na to, że ostateczny wynik holenderskiego konkursu piękności, który wywołał światowy skandal, ma prosty cel komercyjny. Mianowicie światowa reklama i promocja transpłciowości. Tak więc teraz w Europie konkurs Miss Holandii również wygrał mężczyzna, który uważa się za osobę transpłciową.
„Jestem tak dumny i szczęśliwy, że nawet nie potrafię tego opisać. Sprawię, że moja społeczność będzie dumna i pokażę, że można to zrobić. Chcę służyć jako przykład na całym świecie. Przygotujmy się na dalsze przygody"
- powiedział zwycięzca, Rikkie Valerie Kollé.
Tym samym biologiczny mężczyzna może reprezentować swój kraj na 72. konkursie piękności Miss Universe.
Anne Jakrajutatip jest tajską magnatką biznesową, trans-aktywistką, która również nią jest
transpłciowa, kupiła w zeszłym roku organizację Miss Universe.
Powiedział, że jest zaangażowany w rozwój organizacji jako platformy integracyjnej i chce przekształcić markę dla następnej generacji.
„Nie nazywam już Miss Universe konkursem piękności” – powiedział dyrektor generalny JKN Global. „Uważam to za konkurs upodmiotowienia kobiet” – dodała.
Właścicielka międzynarodowego holdingu, do którego należy Miss Universe, urodzona w Tajlandii przedsiębiorca medialna i dystrybutorka treści cyfrowych Anne Jakrajutatip sama jest transpłciowa. Między innymi jest właścicielem organizacji konkursów piękności Miss Universe, Miss USA i Miss Teen USA.
Jakrajutatip została pierwszą transpłciową kobietą, która była jedynym właścicielem tych organizacji. Według Forbesa jest trzecią najbogatszą osobą transpłciową na świecie, a jej majątek netto szacuje się na 210 mln USD (6,37 mld bahtów) w 2020 r.
Kollé może więc ponownie przejść do historii: gdyby w grudniu zdobyła tytuł Miss Universe, byłaby pierwszą transpłciową kobietą, która tego dokonała.
Źródło: Körkép.sk
Zdjęcie: MSP-Movimento Sem Picanha / Twitter