Zdaniem kierownika katedry przyszły rektor uczelni musi pójść w ślady Ferenca Liszta i musi umieć przyciągać zagranicznych studentów i znanych wykładowców.
János Csák, minister odpowiedzialny za kulturę i innowacje, zapowiedział, że wniosek o rektora Uniwersytetu Muzyki i Sztuki im. Ferenca Liszta zostanie ponownie otwarty w tym tygodniu po tym, jak senat uczelni i wielu wykładowców, a także kilka organizacji uznało wniosek za dyskryminujący i zwróciło się do ministra o jego wycofanie. Zdaniem protestujących wniosek rektora wyklucza z aplikowania znaczną liczbę wykładowców uczelni, w tym muzykologów, teorię muzyki i muzykę ludową, zamiast tego mogą ubiegać się tylko wykonawcy muzyki klasycznej.
János Csák zwrócił uwagę: świat i gospodarka się zmieniają, zmieniają się też zawody, dlatego ważne jest kształcenie dorosłych, dualne kształcenie zawodowe, a Węgry mają jeden z najlepszych systemów w tym zakresie.
Ogłoszenie przetargu było konieczne, ponieważ 31 października 2023 r. wygasa kadencja harfistki Andrei Vigh, kierownik katedry, która do tej pory kierowała uczelnią i nie może ona kilka razy ubiegać się o stanowisko rektora.
Szef resortu powiedział w programie ATV, że dotychczasowy wniosek, ogłoszony 3 lipca, zostanie wycofany, aw jego miejsce zostanie wydany nowy, co otworzy możliwość składania wniosków dla szerszego grona osób.
Następnie swoje zgłoszenia mogą składać np. artyści muzyki jazzowej i ludowej.
Jednocześnie muzykolodzy nadal nie mogą aspirować do stanowiska rektora, co János Csák uzasadniał tym, że jego zdaniem potrzebny jest charyzmatyczny lider, który „stał już na wielkich scenach świata”, ma na swoim koncie płyty i jest w stanie przyciągnąć na uczelnię zarówno zagranicznych studentów, jak i wykładowców. Dodał, że rektor Akademii Muzycznej nie powinien być naukowcem czy urzędnikiem, ale kimś, kto idąc śladami założyciela uczelni Ferenca Liszta, "może być wzorem dla przyszłych studentów".
Jednego nie możemy odpuścić: żeby ta instytucja doszła do takiej pozycji, jaka powinna być na arenie międzynarodowej – powiedział minister.
W ogłoszeniu o przetargu Ministerstwo Kultury i Innowacji poinformowało wcześniej, że poszukuje do kierowania uczelnią rektora z międzynarodową praktyką i doświadczeniem, który "przywróci uczelni miejsce, na jakie zasługuje dla węgierskich tradycji muzycznych".
Warunkiem jest posiadanie przez nowego rektora co najmniej pięcioletniego czynnego, wybitnego doświadczenia artystycznego; z nagrodami zdobytymi w konkursach muzyki klasycznej, a także doświadczeniem sędziowskim muzycznym.
W ostatnich latach kierownictwo uczelni było krytykowane za ciągłe tracenie dawnych prestiżowych miejsc w różnych rankingach szkolnictwa wyższego. Na przykład w międzynarodowym rankingu QS w 2016 roku Akademia Muzyczna zajęła 30. miejsce, ale w 2023 roku spadła o 21 miejsc z powrotem na 51. miejsce.
Przetarg ogłoszony przez ministerstwo wywołał prawdziwą falę protestów. Swój protest wyrazili także senat uczelni i dyrektorzy wydziałów, samorząd studencki uczelni, a także kompozytorzy i muzycy jazzowi, a Akademia Literatury i Sztuki im. Széchenyiego wystąpiła jako „zewnętrzny” kibic.
Być może najbardziej znaczącym krokiem było oświadczenie instruktora opublikowane w Indeksie, które zostało podpisane przez ponad 200 instruktorów. Pytanie, czy nowy przetarg ministerstwa będzie w stanie uspokoić nastroje.