- Zeszłej nocy zakończono negocjacje mające na celu egzekwowanie umowy między stolicą a rządem, zawierającej warunki organizacji mistrzostw świata w lekkiej atletyce - podkreślił Gergely Karácsony w swoim ostatnim poście na Facebooku. Jak napisał,
„Wczoraj wieczorem minister Gergely Gulyás potwierdził na piśmie, za zgodą premiera, że rząd zastosuje się do porozumienia. W przypadku projektów, w których inwestycje nie zostały ukończone, niezbędne umowy zostaną zawarte poza kolejnością i rozpoczną się profesjonalne negocjacje w sprawie wydzielenia pozostałych ram z umowy.”
Burmistrz podziękował Gergely'emu Gulyásowi i Balázsowi Fürjesowi, współprzewodniczącym komitetu organizacyjnego Mistrzostw Świata, za aktywność w tej sprawie.
Zgodnie z jego sformułowaniami, istota porozumienia zawartego pod koniec 2019 roku jest prosta: mistrzostwa świata w lekkiej atletyce mają być nie tylko budową stadionu i jednorazowym wydarzeniem sportowym, ale elementem rozwoju urbanistycznego, którego efektem będzie zdrowszy Budapeszt. Rząd zobowiązał się między innymi do budowy parku sportów masowych w Ferencváros, a przez pięć lat okręgowe placówki służby zdrowia otrzymają wsparcie rozwojowe w wysokości 10 mld HUF.
Kilka dni temu burmistrz i Krisztina Baranyi w towarzystwie Balázsa Fürjesa, burmistrza Ferencváros, spotkali się z Sebastianem Coe, prezesem Międzynarodowej Federacji Lekkiej Atletyki.
Wcześniej jednak stołeczna lewica od 2019 roku wykorzystywała sportową imprezę jako polityczny atut, aw ostatnich tygodniach Gergely Karácsony groził nawet zorganizowaniem w dniu otwarcia demonstracji przed stadionem lekkoatletycznym. Fidesz z Ferencváros został wcześniej poinformowany, że gmina Ferencváros zażądała i otrzymała pięćdziesiąt darmowych biletów na Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce. A wszystko to w czasie, gdy stołeczna lewica od zwycięstwa w wyborach samorządowych w 2019 roku nieprzerwanie szantażuje rząd odwołaniem mundialu.
Źródło: naród węgierski
Zdjęcie na okładce: Magyar Építő Zrt.