Ogromne maszyny naprawdę wyrównały grunt pod Tractor Pulling Cup: w tegorocznych międzynarodowych zawodach w Hajdúböszörmény, do których w ten weekend przyjechały 22 drużyny z krajów europejskich, przybyło więcej uczestników niż kiedykolwiek wcześniej.

Konkurs jest częścią dorocznej wystawy i targów prezentujących gospodarkę Hajdúság, która oprócz prezentacji firm obejmuje również forum rolnicze wschodnich Węgier.

Po piątkowym popołudniowym karnawale i paradzie traktorów, które wystarczająco wprowadziły nastrój i rozpowszechniły informacje o Międzynarodowych Zawodach Ciągnięcia Ciągnika Hajdú na bulwarze Hajdúböszörmény, w sobotę rano rozpoczął się dwudniowy puchar.

Trybuny już od rana były pełne, mimo upalnego słońca, a do czasu przylotu samolotów wiele osób znalazło chłodne schronienie pod namiotami wypełnionymi kuflami na zawody będące częścią weekendowej imprezy, w których szukano najpiękniejszy brzuszek piwny w Hajdúböszörmény.

Dźwięk helikoptera pędzącego dziko zygzakiem nad traktorem, rycząca muzyka rockowa i festiwalowa atmosfera już wystarczająco wzruszyły publiczność.

Burmistrz Attila Kiss powiedział w swoim przemówieniu powitalnym, że zawody w przeciąganiu traktorów są na Węgrzech wyjątkowe i są organizowane tylko w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Jednak Hajdúböszörmény, które od wieków słynie z rolnictwa, puchar organizuje regularnie już od dwudziestu trzech lat.

László Ficsor, prezes stowarzyszenia ciągnącego traktorki, po obejrzeniu trzech ciężkich zmodyfikowanych potworów przypomniał sobie poprzedników zawodów. Powiedział, że mieszkańcy Böszörmény budują fundamenty imprezy od 2003 roku, ale puchar Holandii 12 lat temu dał impuls do sprowadzenia podobnych zawodów do miasta.

- O dobrej reputacji i sile Hajdúböszörmény świadczą ustawione w szeregu trzy ciągniki startowe, bo mistrzowie Włoch i Holandii przejechali tysiące kilometrów, by wziąć udział w pucharze. Rolnicze cuda o prawie dziesięciu tysiącach koni mechanicznych należą do ośmiu najlepszych żelazek w Europie – przedstawił słuchaczy prezes.

László Ficsor zapowiada: planowana jest bliższa współpraca z partnerami zagranicznymi, aby tradycja traktorowania przeniosła się jeszcze bardziej w stronę naszego kraju.

Przepowiedział: jednym z celów stowarzyszenia jest, aby Hajdú Tractor Pulling Competition został członkiem Węgierskiego Związku Sportów Motorowych, ponieważ – jak to ujął – traktorowanie ma poważne prawo istnieć, skoro Formuła 1 rolnictwa jest najsilniejszy sport motorowy na świecie.

Potem ziemia pod traktorami zatrzęsła się, jakby wyczuwając siłę, z jaką wkrótce przyjdzie jej się zmierzyć, gdy opony ogromnych narzędzi wyżłobią w niej swoje bruzdy. Tymczasem przywieziona z Włoch ławeczka do ćwiczeń była już czerwona, złowrogo czekając, aż zawodnicy przeciągną ją pojedynczo na dystansie 100 metrów. Ukończenie tego zadania nazywa się pełnym pociągnięciem w zawodach.

Nie jest to łatwe, ponieważ obciążenie nie jest od razu przenoszone na ciągniki: ławka stopniowo przylega do podłoża, stanowiąc coraz większe wyzwanie dla maszyn, a zwłaszcza dla osoby siedzącej w kabinie pojazdu.

W weekend główną rolę odegrały traktory, ale odbyło się również forum rolnicze.

Zdaniem zastępcy burmistrza Istvána Sőrésa (Fidesz-KDNP) ma to ogromne znaczenie, ponieważ Hajdúböszörmény to region z drugim co do wielkości obszarem rolniczym w kraju. Dodał, że w pierwszej dziesiątce podatników w mieście znajdują się trzy znaczące przedsiębiorstwa rolne.

Na forum eksperci omówili w oddzielnych sekcjach problemy sektora trzody chlewnej i drobiu, upraw i mechanizacji roślin, szkolenia zawodowego oraz rozwoju przemysłowego Hajdúság, ze szczególnym uwzględnieniem roli badań i rozwoju.

Haon. en

MTI