Niemiecki polityk poprosił o ponowną ocenę rygorystycznych przepisów ochronnych w Europie po tym, jak w zeszłym roku jego ukochany stary kucyk o imieniu Dolly został zabity przez wilka w Niemczech.

Koncentracja watah wilków w niektórych regionach Europy stwarza zagrożenie dla zwierząt gospodarskich, a potencjalnie także dla ludzi. Zwróciła na to uwagę w swoim poniedziałkowym oświadczeniu Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, wzywając państwa członkowskie Unii do przeciwdziałania zagrożeniu.

W komunikacie prasowym Komisji podkreślono, że powrót wilków do regionów Unii Europejskiej, w których były nieobecne przez długi czas, w coraz większym stopniu prowadzi do konfliktów z lokalnymi społecznościami rolniczymi i łowieckimi, zwłaszcza tam, gdzie nie w pełni wdrożono środki zapobiegające atakom na zwierzęta hodowlane .

Zarząd Brukseli wezwał wszystkie zainteresowane strony i władze do przedstawienia do 22 września aktualnych danych na temat populacji wilka i zarządzania nią. Na podstawie zebranych informacji komisja w stosownych przypadkach opracowuje nowy wniosek, który może zmienić status ochronny wilków w UE, aktualizując obowiązujące ramy prawne.

Jako gatunek rodzimy wilk stanowi integralną część dziedzictwa naturalnego Europy i odgrywa ważną rolę w europejskich ekosystemach. Zgodnie z dyrektywą o ochronie siedlisk większość europejskich populacji wilków objęta jest ścisłą ochroną, jednak państwa członkowskie UE mogą odstąpić od zakazów systemu ścisłej ochrony pod pewnymi warunkami, np. w celu ochrony interesów społeczno-gospodarczych.

W grudniu ubiegłego roku portal informacyjny Euractiv w Brukseli napisał, że w Hanowerze w Niemczech wydano oficjalne pozwolenie na odstrzał wilka po tym, jak zabił on starego kucyka prezydenta Komisji Europejskiej o imieniu Dolly.

MTI

Zdjęcie: Pixabay