Węgierski zespół zapewnił jaskiniowcowi biorącemu udział w międzynarodowej ekspedycji niesamowitą głęboką pomoc medyczną.
- Na głębokości jednego kilometra węgierski lekarz operował amerykańskiego jaskiniowca znajdującego się w tarapatach w Turcji. Moje uznanie dla powodzenia prostej interwencji nawet w warunkach szpitalnych! Miklós Kásler, prezes Węgierskiego Instytutu Badawczego i były minister, napisał na swojej stronie na Facebooku.
Portal Híradó.hu podał, że słynny jaskiniowiec, który w ostatnią sobotę zachorował w głębi jaskini Morca na południu Turcji, pojawił się w wiadomości wideo z głębokości prawie tysiąca metrów.
Mark Dickey podziękował za pomoc, jaką otrzymał z powierzchni. „Szybka reakcja rządu tureckiego i zakup niezbędnego sprzętu medycznego uratowały mi życie” – powiedział.
Mark Dickey prowadził badania w ramach międzynarodowej wyprawy na głębokość ponad tysiąca metrów, kiedy wystąpiło u niego krwawienie z przewodu pokarmowego.
Był w takim stanie, że trzeba było mu pomóc w głębinach. Na rzecz jego ratowania rozpoczęto międzynarodową operację, w której oprócz organizacji tureckich biorą udział także ekipy węgierskie, chorwackie, włoskie, bułgarskie i słoweńskie.
Jako pierwsza do Dickey dotarła czteroosobowa ekipa medyczna Węgierskiego Ratownictwa Jaskiniowego. Stan badaczki ustabilizowano dzięki lekom i transfuzji krwi.
W ubiegłą niedzielę na miejscu zdarzenia pojawił się zespół medyczny Węgierskiego Ratownictwa Jaskiniowego, który rozpoczął ratowanie życia 40-letniemu amerykańskiemu speleologowi, który był w stanie zagrażającym życiu. Grupa ta utworzyła na -1040 m n.p.m. punkt opieki, w którym mogłaby zapewnić rannym intensywną opiekę, a oprócz leków także dokonać transfuzji krwi – napisał na stronie internetowej ratownictwa jaskiniowego .
„Specjalista, który swoją drogą kopie jaskinie i po osiągnięciu głębokości tysiąca metrów nadal jest w stanie interweniować, zdołał zejść na dół”. Pojechała z nim grupa pomocników medycznych, którzy również zdjęli sprzęt i tam udało mu się stworzyć warunki, w których może pracować – powiedział szef Węgierskiego Ratownictwa Jaskiniowego.