No cóż, z kim innym warto rozmawiać, jeśli nie z autentycznym kretynem wszystkich filmów, aktorem Ervinem Nagyem, z którego Gyuribácsi najchętniej wyrzeźbiłby węgierskiego Zełenskiego.
Piłka jest po stronie liberalnych bolszewików, bo Péter Geszti zazdrościł Mártonowi Gulyásowi maoistycznego gatunku prowokatorów i rozpoczął talk show.
Geszti nadal trzyma się starego stylu Vitray'a, typ liże, tupie, fałszywe pytania przeplatają się z odpowiedziami uzgadnianymi w kilku rundach.
No cóż, z kim innym warto rozmawiać, jeśli nie z autentycznym kretynem wszystkich filmów, aktorem Ervinem Nagyem, z którego Gyuribácsi najchętniej wyrzeźbiłby węgierskiego Zełenskiego.
Dla powtórki przypomnijmy Ervina Nagy'ego: to on przechwalał się, że jego ojciec jeździł automatycznym Mustangiem w to cholerne miejsce, podczas gdy 60% węgierskiego społeczeństwa jeździło na rowerach, 30% na wózkach, a pozostałe 10% stało przed do siedziby Merkúr i spojrzał na swój numer seryjny, aby sprawdzić, czy za 7 lub 8 lat przyjedzie idealny papierowy samochód socjalistycznego przemysłu, Trabant.
Ervin Nagy, syn ludu, któremu było dobrze przed zmianą systemu (wideo)
Ojciec naszego Ervina nie spędzał czasu tak bezużytecznie, że za swoje „zasługi” otrzymał od partii komunistycznej Mustanga, automatyczną skrzynię biegów.
Oznacza to, że był aktywnym operatorem systemu. Ervin Nagy, dopóki „dopóki nie pojawiła się brzydka zmiana systemu” – mówi Ervin Nagy Jr.
Oznacza to, że „usługi” nie były już potrzebne, a stało się coś strasznego, że rodzina musiała iść do pracy.
Myślę, że w ten sposób jest już jasne, gdzie pod względem ontologicznym można prześledzić kult DK Ervina Nagy'ego.
Cóż, wróćmy do talk show, gdzie okazało się, że pomimo snobizmu Ervina NIE dostał głównej roli Hello Life . w filmie wyprodukowanym przez Geszti.
A dlaczego myślisz, że nie dostał?
Oczywiście, że to z powodu Zorbána!
Geszti rzekomo powiedziano, że albo jest to film bez Ervina Nagy’ego, albo filmu w ogóle nie było.
Ostatecznie Geszti pominął przodka Ervina, którego później w wywiadzie nazywa tchórzostwem – liże go po twarzy.
W przeciwnym razie to dobry film, a Szabolcs Thuróczy został głównym aktorem, który gra tę postać bardzo dobrze. Nie sądzę, że byłby w połowie tak dobry z Ervinem Nagy'em.
Ale wtedy przyszła Rita Perintfalvi – która jest tak samo chrześcijanką jak Márkizay, takim chrześcijaninem małego zysku – i zapytała Gesztiego, dlaczego nie stanął po omacku.
I ustawiają się w kolejce, żeby opluć Gesztiego.
Mówiłem, że prosiłeś o kawę...
Wyróżniony obraz: zrzut ekranu YouTube