Nie tylko karetki pogotowia, użytkownicy dróg, ale teraz także wykonawcy robót budowlanych są przerażeni bezsensownymi działaniami, które paraliżują ruch w Budapeszcie.
Zdaniem Krajowego Stowarzyszenia Zawodowego Wykonawców Budownictwa (ÉVOSZ) w związku z wprowadzonymi w stolicy rozwiązaniami komunikacyjnymi – utworzeniem ścieżek rowerowych i okresowym zamykaniem dolnego nabrzeża w Peszcie – przewidywalne prace budowlane stają się stopniowo niemożliwe, a wszystko to prowadzi do wzrost kosztów.
Izba w swoim stanowisku zwróciła uwagę na fakt, że w niektórych częściach śródmieścia wykonawcy niechętnie podejmują się prac lub podejmują je jedynie za dopłatą, gdyż na teren budowy i remontu nie można dojechać ze względu na regulacje miejskie dostosowane do potrzeb mieszkańców. ulica.
Zdaniem ÉVOSZ nie analizowano skutków ekonomicznych wprowadzonych przez stolicę środków ograniczających ruch drogowy, ale jednocześnie, według ich obliczeń, firmy budowlane wpłacają do stolicy rocznie około 50 miliardów HUF podatku od działalności gospodarczej , zatrudnia 100 000 mieszkańców Budapesztu i realizuje prace budowlane o średniej rocznej wartości 2 500 miliardów HUF .
Wśród realnych wpływów budżetu stolicy najwięcej stanowią wpłaty z działalności gospodarczej, a poza podatkami miejskimi firmy płacą opłaty za użytkowanie gruntów publicznych i wykupują pozwolenia na zbiórkę po coraz wyższych cenach.
Organizacje członkowskie ÉVOSZ zaoferowały profesjonalną pomoc w projektowaniu architektonicznym alternatywnych rozwiązań mających na celu złagodzenie sytuacji komunikacyjnej w stolicy i ponowne rozważenie jej systemu logistycznego.
W ogłoszeniu wskazano, że ÉVOSZ przyłącza się do wspólnej uchwały Budapeszteńskiej Izby Handlowo-Przemysłowej oraz Powiatu Pest i Izby Przemysłowo-Handlowej Érd, w której zwrócono uwagę na problemy spowodowane stolicą środkami ruchu.
MTI