Pierwsze miejsce zajęła socjaldemokratyczna partia byłego premiera, zdobywając prawie jedną czwartą głosów.
Głosy zdobyła partia Roberta Fico Irány (Smer-SD).
Wygrał przedterminowe wybory parlamentarne na Słowacji, zdobywając 23,6 proc., przy przetworzeniu 94,6 proc. oddanych głosów. Oprócz bieżącego przetwarzania wynik Sojuszu spadł do 4,4 proc., co oznacza, że partia węgierska z Wyżyny nie wejdzie do parlamentu Bratysławy.
Drugą co do wielkości dotychczas zliczoną liczbę głosów, 16,2 proc. głosów, zdobyła liberalna Postępowa Słowacja, a trzecie miejsce przypadło Głosowi (Hlas-SD) pod przewodnictwem byłego premiera Petera Pellegriniego, który opuścił parlament Iran z 15,3 proc. Według opublikowanych dotychczas częściowych wyników, do nowej kadencji Bratysławy wejdzie w sumie 7 partii.
Według częściowych wyników, po przetworzeniu 94,6 proc., koalicja utworzona przez ruch Prostych Ludzi i Niezależnych Osobistości (OLaNO) pod przewodnictwem byłego premiera Igora Matovicia i jego partnerów (9,1 proc.), Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH) z 7 proc. Do parlamentu Bratysławy wejdą także liberalna Wolność i Solidarność (SaS) z 5,8 proc. oraz Słowacka Partia Narodowa (SNS) z 5,7 proc.
Według wstępnych danych frekwencja w wyborach w skali kraju wyniosła 67,8 proc. i jest nieco wyższa od tej zmierzonej w wyborach parlamentarnych trzy lata temu.
Zwycięska Irány nie zareagowała na razie na niemal ostateczne wyniki, czołowi przedstawiciele partii powiedzieli słowackiej agencji informacyjnej TASR, że zareagują jedynie na oficjalne wyniki końcowe, które zostaną ogłoszone w niedzielę w południe.
Krisztián Forró, prezes stowarzyszenia, obiecał zabrać głos później.
Wiceprzewodniczący partii Mózes Szabolcs powiedział, że sensownej odpowiedzi udzielą po zapoznaniu się ze szczegółami wyników. Zauważył:
wynik może nawet oznaczać koniec polityki etnicznej.
MTI
Wyróżnione zdjęcie: Robert Fico, lider partii Kierunek – Socjaldemokracja (Smer-SD), przybywa do siedziby partii w Bratysławie 30 września 2023 r., w dniu wyborów parlamentarnych na Słowacji.
MTI/AP/Darko Bandic