Na Węgrzech nie będzie proimigranckich demonstracji, będziemy chronić naród węgierski – zadeklarował Viktor Orbán w programie „Dzień dobry, Węgry” Kossutha Rádió.
„Terror jest nie do przyjęcia. Kiedy widzi się obrazy i skutki ataku terrorystycznego, jest to niedopuszczalne, nie ma znaczenia, kto jest czyim przyjacielem, jest się wstrząśniętym, współczuje tym, którzy ucierpieli w ataku, staje po stronie ofiar” – podkreślił. premier, który też dodał: po współczuciu druga myśl jest taka, że pokazuje, jakie mamy szczęście, że żyjemy w pokoju. To wartość, za którą warto być wdzięcznym i robić wszystko, aby ją zachować.
Węgry zawsze były przeciwne terroryzmowi – podkreślił premier, dodając: w naszym kraju nie będzie demonstracji proimigranckich, rząd będzie chronił naród węgierski.
Należy usunąć wszystkich Węgrów z Izraela, podkreślił Viktor Orbán, dodając: musimy być wdzięczni, że wśród ofiar nie ma Węgrów.
„Jeśli jakiś kraj zostaje zaatakowany przez terrorystów, tamtejszy przywódca, w tym przypadku Benjamin Netanjahu, uważa, że coś takiego nie może się powtórzyć. Osoba zaatakowana ma prawo do obrony. Jednocześnie wojna musi być możliwie zlokalizowana. To jest wojna z terroryzmem, a nie międzystanowa. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że Izrael rozpocznie wojnę z jednym ze swoich sąsiadów. Wojna arabsko-izraelska wstrząśnie całym światem. „Węgry muszą prowadzić politykę deeskalacji, aby nie doszło do wojny międzypaństwowej” – powiedział premier.
Viktor Orbán podkreślił: sytuacja na Bliskim Wschodzie dopiero zaczęła się dobrze układać, sytuacja arabsko-izraelska znacznie się poprawiła za rządów prezydenta USA Donalda Trumpa. „Sprawy właśnie zaczęły zmierzać we właściwym kierunku. Nie mamy jeszcze informacji wywiadowczych, czy atak terrorystyczny miał z tym związek. Sygnały alarmowe włącza fakt, że w całej Europie odbywają się demonstracje współczucia dla terrorystów. Próbowali to zrobić także tutaj, ale tutaj nie ma na to miejsca. Z drugiej strony w wielu miejscach Europy Zachodniej nie mogą temu zapobiec, po tym jak w czasie kryzysu migracyjnego masowo wpuścili do swoich krajów ludzi, w tym przedstawicieli Hamasu. Możemy być wdzięczni, że wtedy byliśmy trzeźwi i nie wpuściliśmy takich sił do kraju” – dodał premier.
Na Węgrzech żyje jedna z największych społeczności żydowskich w Europie, są to obywatele Węgier, których państwo węgierskie musi chronić – podkreślił Viktor Orbán.
To prawda, że weszliśmy w epokę zagrożenia (najpierw przyszła epidemia Covida, potem wojna rosyjsko-ukraińska, a teraz atak Hamasu), ale to nie znaczy, że możemy tolerować obniżenie poziomu naszego bezpieczeństwa, musimy pozostać niezmienni nawet w czasach zagrożenia – podkreślił premier.
W odpowiedzi na sugestię, że UE przyjęła w zeszłym tygodniu pakt migracyjny pomimo protestów Węgier i Polski, premier zwrócił uwagę, że przywódcy UE są ślepi, bo chcą, żebyśmy podzielili ryzyko bezpieczeństwa, na które oni również cierpią z powodu przyjęte wcześniej w wyniku ich decyzji.
„Teraz tworzą zło, wpuszczając migrantów, zapraszają migrantów do Europy, rozprowadzając nielegalny przyjazd. Powinniśmy też zbudować obóz dla uchodźców na około 10 tysięcy osób, getto dla migrantów, w którym powinniśmy przez jakiś czas przyjmować migrantów, a potem ich wypuszczać. Musimy się przed tym bronić.” - zwrócił uwagę szef rządu, według którego w Europie sprawdził się tylko jeden model, węgierski, który powstrzymuje nielegalną migrację za pomocą płotu granicznego i niewpuszczania osób przyjeżdżających tą drogą do kraju.
„Zamiast UE przejmowała model węgierski, chcą zniszczyć nasz dobrze funkcjonujący model” – podkreślił Viktor Orbán, który stwierdził, że Bruksela zastosowała przemoc prawną, przed którą Węgry muszą się bronić.
Bruksela chce, żebyśmy „podzielili ryzyko dla bezpieczeństwa, jakie ponosi z powodu złych decyzji, które podjęli w poprzednich latach”.
Wyjaśnił, że tworzą zasady, za pomocą których chcą zmusić Węgry do wpuszczenia na swoje terytorium osób, które na południowych granicach zachowują się agresywnie, posługują się bronią i bronią przeciwko węgierskiej straży granicznej.
Nie będziemy wdrażać niczego, co zagraża Węgrom, obecni przywódcy, którzy atakują nas od tyłu, muszą odejść, dlatego zdecydowanie musimy doprowadzić do zmian w UE przy następnych wyborach do PE, bo oni nam zagrażają – podkreślił węgierski premier, który według na Zachodzie większość obywateli Europy chce sytuacji migracyjnej takiej jak na Węgrzech, co oznacza, że nie będą napływać nielegalni migranci.
Bruksela wysłała zaproszenie do nielegalnych migrantów z zamiarem podzielenia napływających osób – zwrócił uwagę Viktor Orbán, który stwierdził, że tylko na Węgrzech pytano ludzi, jak chcą rozwiązać tę kwestię. „Chronimy istniejącą za nami granicę fizyczną i prawną demokratyczną decyzją” – dodał.
Odnosząc się do sytuacji gospodarczej Premier powiedział: Na początku roku trzeba było podjąć trudne decyzje, bo mieliśmy do czynienia z zalewem inflacji, więc rząd musiał przejąć od rządu centralnego zadanie i odpowiedzialność za walkę z inflacją. Bank. „Aby ożywić gospodarkę, trzeba było użyć środków niezwiązanych z funkcjonowaniem gospodarki, powodując zniszczenia, ale okazało się, że była to słuszna decyzja, w listopadzie-grudniu będzie inflacja jednocyfrowa. Mieliśmy większe ambicje, oprócz walki z inflacją, utrzymanie wzrostu gospodarczego na wysokim poziomie. Okazało się, że jedno i drugie nie współpracuje, dlatego uznaliśmy, że ten rok jest rokiem przełamania inflacji, a start wzrostu gospodarczego utrzyma się do 2024 r.” – wyjaśnił premier.
Viktor Orbán zapowiedział, że w przyszłym tygodniu uda się do Chin z dłuższą podróżą, gdyż konieczne jest budowanie relacji gospodarczych we wszystkich kierunkach.
Viktor Orbán tak powiedział o swojej wizycie w Gruzji: wątpliwe jest, czy UE w obecnym stanie będzie w stanie nawiązać stosunki gospodarcze z nowymi regionami. Pytanie, czy Kaukaz da się w rozsądny sposób połączyć z Europą. Gruzja, która jest krajem chrześcijańskim, może być w tym dobrym ogniwem. „Mamy duży wspólny program: chcemy sprowadzić zieloną energię produkowaną w Azerbejdżanie do Europy przez Gruzję i Rumunię, co również wspiera UE, a co będzie dobre dla mieszkających tam ludzi, Węgier i całego społeczeństwa Unia. Mamy nadzieję, że Bruksela nie wycofa się z tego projektu” – powiedział premier.
Odnosząc się do ostatnich laureatów Nagrody Nobla, Viktor Orbán powiedział: on sam jest stronniczy wobec Węgrów. „Każdy Węgier się z tego cieszy, ja też, chociaż nie mam pojęcia, o co chodzi w tych badaniach. Ale największą radość dla mnie stanowi fakt, że obaj naukowcy pochodzili z „głębokich Węgier”: jeden z regionu Kun-Jás, drugi z Mór, a nie ze śródmieścia Budapesztu. To mówi nam, że Węgrzy nie muszą się bać, bo są na tyle utalentowani, że potrafią odnieść sukces nawet w najtrudniejszych czasach. To nie pierwszy taki przypadek i nie dotyczy to tylko nauki. To nasza wielka rezerwa. Fantastyczne czaszki pojawiają się gdzieś na krawędziach i jeśli dostaną szansę, pękną. To nasza szansa, ponieważ dwie Nagrody Nobla stanowią dobrą zachętę na przyszłość i stanowią sygnał, że „nie bójcie się, Węgrzy, jesteście na tyle utalentowani, aby odnieść sukces nawet w najtrudniejszych czasach” – powiedziała premier Katalin Karikó i Krausz W związku z Nagrodą Nobla Ferenca.