W Kościele mamy tendencję do traktowania seksualności i związanej z nią przyjemności jako tematu tabu, mimo że to również zostało stworzone przez Boga.

Jednak wielu z nas, gdy dorasta, nie wolno rozmawiać o tym w rodzinie, i rozwija się w nas poczucie, że to wszystko jest grzeszne. Jest to jednak kłamstwo. Nasze ciała, łącznie z naszymi genitaliami, są dobrym dziełem Boga, a orgazm i hormony płciowe były Jego pomysłem.

Nagné Végh Csenge, autorka bloga Egytestté , przedstawiła młodym ludziom świetną prezentację, przyjrzymy się jej.

Skąd się biorą kłamstwa na temat seksu?

– zapytał Csenge podczas prezentacji BP Ifi .

Według młodych ludzi, od innych ludzi, z mediów, z filmów romantycznych, z otaczającego nas świata w ogóle. Ale dlaczego pojawiły się te kłamstwa? Jeśli cofniemy się do początku, seks również uległ znacznemu pogorszeniu z powodu sprawy karnej.

Według Végha Csenge my, chrześcijanie, przez większość czasu mamy do czynienia tylko z wierzchołkiem góry lodowej, czyli zachowaniami seksualnymi, a nie z myślami i tym, co się pod nimi kryje.

„Od najmłodszych lat otacza nas opowieść (kim jesteśmy, skąd pochodzimy, jaki jest nasz cel itp.), na podstawie której myśli świat. Jeśli nie usuniemy korzenia świata i nie zasadzimy w sobie ducha Chrystusowego, to nie zdziwcie się, jeśli stary korzeń wyda owoc”

powiedział.

„Dlatego proszę was, bracia moi, przez miłosierdzie Boże, abyście poświęcili się Bogu jako żywą, świętą, przyjemną ofiarę jako rozumny akt uwielbienia, a nie po to, aby upodabniać się do tego świata, ale przemieniać się przez odnowienie waszego zrozumienia, abyście potrafili osądzić, jaka jest wola Boga, co jest dobre, co się Jemu podoba i jest doskonałe”

Paweł pisze w swoim Liście do Rzymian.

Innymi słowy, niewidzialna część góry lodowej musi zostać przekształcona, aby część widoczna, czyli nasze zachowanie, uległa zmianie i odnowieniu.

Jeśli chcemy zobaczyć prawdę, musimy wrócić do prawdziwej historii Boga. Częścią tego jest to, że Bóg stworzył i to, co stwarza, jest dobre. Grzech zepsuł to dobre stworzenie, ale Jezus przyszedł, aby nas odkupić – a my będziemy żyć z Nim na zawsze w odrodzonym świecie.

Dlaczego Bóg stworzył seks?

„Nie tylko jako prezent, którym możesz się cieszyć, ale także, aby nauczyć się czegoś o sobie”

podkreślił.

Trzy główne funkcje seksu to prokreacja, przyjemność i doświadczanie jedności. Po pierwsze: w dzisiejszej kulturze rodzenie dzieci i seks są całkowicie od siebie oddzielone, co znacząco zmieniło sposób myślenia.

„Fakt, że Bóg zdecydował, że nowe życie rodzi się ze związku seksualnego dwojga ludzi, symbolizuje, że kiedy Chrystus napełni Kościół, z tego nastąpi nasze odrodzenie. W tym sensie Kościół jest matką, która karmi swoje dzieci”

– zauważył Csenge.

Przyjemność – choć w kościele traktujemy ją jako tabu – także została stworzona przez Boga, a nie diabła. Jednak wielu z nas, gdy dorasta, nie wolno rozmawiać o tym w rodzinie, i rozwija się w nas poczucie, że to wszystko jest grzeszne.

„To jednak kłamstwo. Nasze ciała – w tym nasze genitalia – są dobrym dziełem Boga, a orgazm i hormony płciowe również były Bożym pomysłem”.

Ale dlaczego Bóg sprawił, że seks był przyjemny? Chciał pokazać, że miłość, jaka istnieje pomiędzy członkami Trójcy Świętej, jest rzeczą radosną i dobrą.

„Wiele razy my, ludzie, mówimy o miłości, jakby to było tylko poświęcenie, trudne, a nie emocje. Ale Bóg chciał nas nauczyć, że jedność, miłość powoduje dobre samopoczucie”

– podkreślił. Ponieważ

wszystko na ziemi jest zapowiedzią duchowej radości i ekstazy, których doświadczymy w niebie.

Nie oznacza to, że w niebie będzie seksualność, ale że seks jest również ważnym symbolem. „Bo Pan upodoba sobie w tobie i będzie mężem twojej ojczyzny. Bo jak młodzieniec zabiera ci oblubienicę, tak i ten, który cię buduje; jak oblubieniec raduje się ze swojej oblubienicy, tak twój Bóg będzie się radował z ciebie.” Dlatego Biblia nazywa małżeństwo i seksualność metaforą relacji między Bogiem a Jego ludem.

Dzisiejszy świat nie myśli w kategoriach sojuszy i jedności, ale w kategoriach kontraktów. Zgodnie z tym nie ma wzajemnego podporządkowania, ale autonomia: „jestem panem własnego ciała” i „jeśli nie możesz zapewnić tego, czego oczekuję, to żegnaj”.

Biblia natomiast myśli w kategoriach przymierzy i małżeństw, które zapewniają bezpieczne ramy dla naprawdę głębokiej intymności i prawdziwej miłości, która wskazuje na Boga.

Tim Keller ujmuje to w ten sposób: „Bóg dał mi seks, aby wyrazić go moim ciałem mojemu partnerowi: należę do ciebie całkowicie, wyłącznie i definitywnie”.

777

Wyróżniony obraz: Pixabay