Były amerykański prezydent mówił także o konflikcie izraelsko-palestyńskim, ujawniając, kto tak naprawdę za tym wszystkim stoi.
„Prawdopodobnie należy pozwolić na rozegranie tej sprawy, ponieważ wiele osób umiera. To nigdy nie powinno się zacząć. Nie było mowy, żeby to się zaczęło od nowa. Iran nie miał pieniędzy [podczas mojej prezydentury], ale teraz Iran pozostaje w tyle [wszczynając wojnę]. I tylko głupcy mogliby powiedzieć, że to nieprawda. Kontrolują to.
Są bardzo przebiegli, bardzo inteligentni i bardzo przebiegli. Oni za tym stoją i to musi się skończyć”
powiedział Trump.
Trump stwierdził także, że między obiema stronami istnieje wzajemna animozja, która uniemożliwia łatwe i pokojowe rozwiązanie konfliktu.
„Nie ma takiej nienawiści jak nienawiść Palestyńczyków do Izraela i narodu żydowskiego. I prawdopodobnie jest też na odwrót; Nie wiem"
powiedział Trump.
Czasem trzeba więc pozwolić sprawom się rozegrać i zobaczyć, co się stanie.”
Trump powiedział, że jego polityka wobec Iranu zapobiegłaby wojnie, gdyby nadal był prezydentem, i obiecał deportować zwolenników Hamasu z Ameryki, jeśli wróci do władzy. Zauważył, że Hezbollah zachowywał się jak dotąd „bardzo mądrze”, krytykując jednocześnie premiera Netanjahu i wysiłki PR Izraela.
Wyróżniony obraz: Joshua Roberts/Getty Images