Węgrzy zakończyli mistrzostwa świata w kick-boxingu rozgrywane w Albufeirze w Portugalii z dobrą notą: w sobotni dzień zamknięcia siedmiu z dziewięciu finalistów odniosło sukces, dzięki czemu reprezentacja Węgier zdobyła w sumie dziesięć złotych medali dorosłych w mistrzostwach świata w którym wzięło udział najwięcej krajów wszechczasów – prawie 1400 zawodników z 70 krajów.
Ponadto zespół zdobył pięć srebrnych i pięć brązowych medali – czytamy w komunikacie węgierskiego stowarzyszenia.
Po zdobyciu w piątek trzech tytułów mistrza świata, w sobotnim finale wzięło udział dziewięciu Węgrów, aby obrócić mecz na swoją korzyść – pisze w swoim biuletynie MKBSZ.
Jak podaje organizacja: bohaterem dnia został Lajos Fésű, który w kategorii 69 kg pokonał swojego przeciwnika w zasadach lekkiego kontaktu i kopnięcia. Gergő Száraz zamknął Puchar Świata dwoma złotymi medalami, wygrywając w piątek finał w lekkim kontakcie w kategorii 63 kg i to samo zrobił w sobotę w świetle kopnięcia.
Po dwóch latach Emánuel Szmolek i Nikolett Mezei ponownie zostali mistrzami świata - Szmolek z Szombathely przez dwa lata triumfował w lekkim kontakcie, ale tym razem w kopnięciu, natomiast Nikolett Mezei z Battonya obronił tytuł mistrza świata w dyscyplinie kick-light .
Po zdobyciu tytułu mistrzyni Europy młoda Kovács Laura Fanni może teraz nazywać się mistrzynią świata, a wytrwałość Rity Nagy, która przeżyła wiele wspaniałych bitew, również opłaciła się.
Nawet w piątek dwie doskonałości trzeciej dyscypliny tatami, walki punktowej, Patrik Cselovskski i Martin Bálint, stanęły na szczycie podium. Srebrne medale zdobyli w gimnastyce i na ringach: Cintia Halustyik zajęła drugie miejsce w gimnastyce muzycznej, a Dávid Szabó-Tóth zwyciężył dopiero w finale w grupie wagowej 91 kg zawodników full-contact.
M4Sport
Wyróżniony obraz: MKBSZ