Obiecują zbierać łuki na różne sposoby, aby zdobyć ich jak najwięcej. Przystojny, prawda?

Można przypuszczać, że ruch „aHang” wspierany przez Magyar Hang Nonprofit Kft. odżywa na nowo. O jego wejściu na scenę zostaliśmy poinformowani w formie listów elektronicznych, czego nie można uznać za krok nowatorski. Naśladując Ákosa Hadházy'ego i Pétera Márki-Zaya, którzy podarli plakaty, chcą w antydemokratyczny sposób zhakować ogólnokrajowe konsultacje.

Ta żałosna próba jest dużym krokiem w tył nawet ze strony tej opozycji.

W komunizmie pionierzy pełni dobrej woli zbierali gazetę, grzecznie pukali, pozdrawiali i pytali. W tamtym czasie nasza młodzież reprezentowała interes publiczny, a nie w taki sam sposób, jak samozwańczy przechwałki wolności słowa i demokracji. Szanowano prawa obywatelskie i nie łamano moralności publicznej. Co za różnica!

„aHang” nazywa konsultacje narodowe służące suwerenności ludu propagandą rządową. Na pytania, które decydują o losach i przyszłości naszych rodziców, dzieci i wnuków, można odpowiedzieć tak lub nie. Mówią, że sześćset tysięcy już ich śledzi, a sześć tysięcy jest gotowych do działania. Utworzono punkty zbiórki.

Wszystko to wydaje się wielką sprawą, którą trzeba skądś sfinansować.

Jeśli spojrzymy na bilans ekonomiczny Magyar Hang Nonprofit Kft. na lata 2021-2022, zobaczymy, że ich dochód ze sprzedaży w ciągu dwóch lat wyniósł 2,6 mln HUF. Jednakże w tym okresie jako inny dochód zrealizowano kwotę 635 mln HUF. Nie możemy zobaczyć szczegółów tej sytuacji.

Ze źródeł zagranicznych czy krajowych? Kto wie. Czy były jakieś małe skrzynie, jak w przypadku Ruchu 99 oznaczonego Gergellym Karácsonym? Może Péter Márki-Zay ci powie.

W swoim liście „aHang” nalega:

„Będziemy zbierać łuki na różne sposoby, aby uzyskać ich jak najwięcej. Przede wszystkim zachęcamy wszystkich do proszenia o prześcieradła swoich znajomych, dzięki czemu będziemy rekrutować i angażować kolekcjonerów. To jest pierwsza faza.

W ciągu zaledwie kilku dni tysiące osób zgłosiło się do roli kolekcjonerów, a liczba kandydatów stale rośnie. W drugiej fazie zbiórki – od 4 grudnia – skupimy się na dotarciu do nas formularzy. Ponadto tworzymy i organizujemy punkty zbiórki, w których można osobiście oddać formularze.

Jeśli mają biuro lub chociaż skrzynkę pocztową, do której mogą przychodzić puste formularze konsultacyjne i zgadzają się, że możemy udostępnić ten adres i że przekażą nam formularze, to prosimy o wypełnienie poniższej ankiety!”

Jak często mówimy, to nic!

Możemy mieć nadzieję, że władze będą czujnie chronić wolność wyrażania opinii i że arkusze konsultacyjne dotrą do wszystkich.

Nasze pytania:

• Czy takie zaproszenie, które budzi poważne obawy z punktu widzenia ochrony danych, można uznać za zgodne z prawem lub czy można za nie nałożyć sankcje?

• Czy można uniemożliwić prawowitemu rządowi, wybranemu większością głosów, otrzymywanie odpowiedzi na drukowane pytania z podatków obywateli?

• Czy czyn może zachęcać do podżegania do zorganizowanego naruszenia, czy nie?

Kierownictwo CÖF-CÖKA jest zdania, że ​​za duchem palników ksiąg i flag podążają inicjatorzy opowiadający się za zniszczeniem łuków konsultacji narodowych. Nie ma dla nich miejsca w demokracji!

Kierownictwo CÖF-CÖKA

Wyróżniony obraz: Facebook / aHang