Legendarny aktor przeszedł przez piekło, przez długi czas nawet nie zdawał sobie sprawy ze skali problemu, ale teraz wydaje się, że pokonał zabójczą chorobę. A teraz ze wzruszającymi szczegółami opowiada o najtrudniejszym okresie w swoim życiu.
Nazwisko Gábora Reviczky’ego znają wszyscy w kraju, ponieważ 74-letni aktor, zdobywca nagrody Kossutha i Jászaia, od 50 lat zasiada w zarządach reprezentujących świat. Nie sposób wymienić jego ról scenicznych i filmowych, na jego niezapomnianych kreacjach wychowało się kilka pokoleń: od 50 lat wylewa niezapomniane spektakle, ale niewiele opowiada o tym, przez co przeszedł w ostatnich latach.
Ostatnio w prasie krajowej dotarły do siebie horrory, w których legendarny aktor został prawie pochowany.
Faktem jest, że od dawna walczył z rakiem, ale Gábor Reviczky nie był z drewna, żeby rezygnować z walki. Zadowoleni spekulacjami pracownicy Týényk Plusz postanowili nalać do szklanki czystej wody. Załoga odwiedziła żywą legendę w jego domu w Ráckeve.
Aktorowi zapuściła już brodę, co wskazuje, że ma już za sobą chemioterapię.
„Właściwie nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy, kiedy dowiedziałam się, że mam raka i to nie był byle jaki nowotwór, bo były nawet przerzuty. Dlatego zgodziłam się na chemię, bo na badaniu PET CT stało się dla mnie jasne, że to poważna sprawa, a rak kości to bardzo brzydka śmierć. Mam przerzuty do kości, to znaczy, myślę, że tak było, ponieważ myślę, że szósta, okropnie silna chemia zniszczyła wszystkie komórki nowotworowe, a nawet zaprowadziła porządek wśród normalnych komórek” – wyjaśnił.
Według Revicky'ego komórki nowotworowe ulegają w ten sposób zniszczeniu, ale gojenie nie jest możliwe tylko dzięki leczeniu. Niebiosa odegrały dużą rolę w życiu aktora, a jeszcze miesiąc temu miał związek z egipskim bogiem.
„Siedziałam na zewnątrz na tarasie i otaczała mnie (czułam, że jestem otoczona) tak bardzo silna energia – swoją drogą, nigdy wcześniej tego nie czułam – poczułam wokół siebie bardzo silne promieniowanie i wszystko nagle zmienił kolor i taki pomarańczowy łuk oprowadził mnie po okolicy i wiedziałam, że muszę ci podziękować. I nagle głos mówi, że jesteś wyleczony…” – powiedział.
Niebiosa zwracały się już do Gábora Reviczky'ego już jako dziecko, którego naprawdę potrzebował, ponieważ dorastał prawie całkowicie bez matki z ojcem i młodszym bratem. To wtedy przybyła pierwsza pomoc pozaziemska.
„Kiedy usłyszałem ten głos po raz pierwszy, mój młodszy brat był jeszcze w pieluszkach, bo jest między nami sześć lat różnicy wieku. Tatabánya Újvárosba płakała obok mnie na łóżku, leżeliśmy na łóżku, a ona płakała i nagle wyraźny głos powiedział: „Daj jej jedzenie” – wspomina aktor.
Gábor Reviczky mocno wierzy w wędrówkę dusz, wie też, że w poprzednim życiu był egipskim kapłanem. Co więcej, zna odpowiedź na tysiące lat nierozwiązanych tajemnic.
Najwyraźniej czuje się dobrze i postanowił raz na zawsze zwalczyć raka. Już z ufnością patrzy w przyszłość. Jego bezpośrednim celem jest, aby cała rodzina była razem na Boże Narodzenie.
Zdjęcie na okładce: Gábor Reviczky, uhonorowany tytułem Artysty Narodu, aktor z nagrodami Kossutha i Mari Jászai, członek stały MMA, w Pesti Vígado 22 października 2021 r.
Źródło: MTI/Csilla Cseke