Europejscy politycy lewicowi nie zajęli się tym, co dla europejskich wyborców jest najważniejsze, w porządku obrad nie było migracji i zagrożenia terroryzmem, ale regulacja naszego kraju z fałszywych powodów.
W środę w Brukseli byliśmy świadkami ataku z otwartym hełmem na Węgry. Ursula von der Leyen powiedziała: wiąże wypłatę niewypłaconych jeszcze środków unijnych z polityką LGBTQ i migracyjną.
Judit Varga, przewodnicząca Komisji do Spraw Europejskich Parlamentu, stwierdziła w nawiązaniu do tego, co zostało powiedziane na środowym posiedzeniu:
„Parlament Europejski po raz kolejny stanowi część problemu, a nie część rozwiązania”.
Zdaniem Judit Vargi w obecnym składzie PE „są to serie odchodzące, ich gwarancja wygasła” i oczekuje się, że w kolejnej kadencji głosy konserwatystów staną się zdecydowaną większością dzięki woli wyborców.
„Wtedy usłyszymy o innych rodzajach sporów. Na przykład o tym, jak korupcja kwitnie w Parlamencie Europejskim, czy o tym, jak instytucje w Brukseli nie szanują praworządności” – dodał polityk Fideszu.
„W środę na arenie europejskiej wszyscy działali wyłącznie w oparciu o własny odruch i mandat polityczny. Najbardziej zasmucający jest fakt, że ci europejscy politycy lewicowi po raz kolejny nie zajęli się tym, co dla europejskich wyborców jest najważniejsze. A co z migracją, co z ogromnym zagrożeniem terroryzmem i współczesnym antysemityzmem spowodowanym wadliwą polityką imigracyjną Brukseli dotyczącą otwartych granic?” – podkreśliła Judit Varga.
Zdjęcie na okładce: Judit Varga
Źródło: Facebook/Judit Varga