W ciągu najbliższych dwóch lat noszenie mundurków szkolnych może stać się obowiązkowe, a wszystkie dzieci powinny uczyć się francuskiego hymnu narodowego. Ale to, co naprawdę może przepalić bezpiecznik, to chęć regulowania ilości czasu, jaki dzieci mogą spędzać przed ekranem.
Prezydent Francji Emmanuel Macron próbuje tchnąć nowe życie w swoją drugą kadencję, dlatego zapowiedział m.in. reformy w edukacji i obywatelstwie. W kraju panuje wiele obaw o edukację, w związku z czym prezydent zasypał swoje przemówienie obietnicami zwiększenia odpowiedzialności obywatelskiej młodych ludzi i ograniczenia radykalizmu.
W związku z tym ogłosił, że w ciągu najbliższych dwóch lat noszenie mundurków szkolnych może stać się obowiązkowe i wszystkie dzieci powinny uczyć się francuskiego hymnu narodowego „Marsylianka”, a także przedstawił swój pomysł, aby wszystkie dzieci uczęszczały na obowiązkowy kurs teatralny.
Według niego
Francja będzie silniejsza i bardziej zjednoczona, „kiedy na nowo nauczymy się wartości, wspólnej kultury, szacunku w klasie, na ulicy, w transporcie publicznym i sklepach”.
- relacjonował konferencję prasową zorganizowaną w Pałacu Elizejskim na podstawie Le Monde .
Na tym jednak prezydent nie poprzestał. Stwierdził, że chce regulować ilość czasu, jaki małe dzieci mogą spędzać przed ekranem.
Chociaż nie było jasne, w jaki sposób to wszystko zostanie wdrożone, powiedział, że rząd podejmie w tym celu kroki.
Macron też to obiecał
„zarządza porządek”, który stara się osiągnąć poprzez lepszą kontrolę granic, walkę z niecywilizowanymi zachowaniami, podwajanie obecności policji, walkę z narkotykami i radykalnym islamem.
Zdjęcie na okładce: MTI/EPA/AFP Pool/John Thys