Prawo do ułaskawienia przysługuje wyłącznie głowie państwa, niezależnie od tego, czy indywidualnie się z nim zgadzamy, czy nie – napisał na swoim Facebooku lider frakcji Fideszu.
Ale zatrzymajmy się na chwilę!
Lewica, proszę bardzo uważnie słuchać, która nie głosowała za ustawą antypedofilską w 2021 r., która nie opowiadała się za jak najsurowszą karą dla przestępców pedofilskich, która sprzeciwiała się przeszukiwalnemu rejestrowi pedofilów i która chciała unieważnienia referendum w sprawie ochrony dzieci. To ta sama lewica, która nadal pozwalałaby dziś na brutalną propagandę dotyczącą płci w szkołach i przedszkolach i wraz ze swoimi zachodnimi sojusznikami zaatakowała nasze prawo dotyczące ochrony dzieci i pedofilii na forach w Brukseli. (Z tego powodu środki należne Węgrom zostały częściowo wstrzymane.)
Katalin Novák: Nie ma, nie było i nie będzie miłosierdzia dla pedofilów
Co ciekawe, lewica kierowana przez Gyurcsány’ego nie zabrała głosu, gdy odkryto 70 000 nagrań pedofilskich z jego partyjnym partnerem Andrásem Jámborem ani gdy Tamás Bauer, a następnie HVG jeden po drugim usprawiedliwiali pedofilskich przestępców. Ale lewicy i dolarowym mediom nie przeszkadzało to, że Gyurcsányistyczny burmistrz Józsefváros, András Pikó, robił zdjęcia i prowadził kampanię razem ze znanym pedofilem Zsoltem B. lub kiedy András Pulai powiedział, że „z pedofilami można wczuć się”. Oczywiście pominęli także sytuację, w której polityk Jobbiku został przyłapany na przestępstwie związanym z pornografią dziecięcą.
Węgrzy przez sito widzą kłamliwe i dwulicowe działania lewicy, ciągłe kłamstwa.
Lewicowe i dolarowe media nieustannie atakują środki ochrony dzieci i środki antypedofilskie, więc posłuchajcie teraz!
Wyróżniony obraz: MH/Tamás Purger