Katalin Novák rozpoczęła swoje przemówienie w Pałacu Sándorów od stwierdzenia, że nie zwraca się do ich polityków.
Prezydent RP przerwał podróż do Doha i dzień wcześniej wrócił do Budapesztu.
Katalin Novák powiedziała, że podjęła się tego zadania, bo gorąco kocha Węgry, wierzy w milczącą większość, honor, prawość i miłość.
Katalin Novák przyznała, że zrozumiałe jest oczekiwanie na wyjaśnienia w sprawie decyzji o ułaskawieniu, że władza ułaskawienia jest najbardziej drażliwa. Głowa państwa zdecydowała się na ułaskawienie, wierząc, że skazany go nie nadużył.
"Myliłem się. Wątpliwości budziła decyzja o ułaskawieniu i brak uzasadnienia. Tu nie ma wątpliwości i nie może być. Nigdy nie wybaczyłabym nikomu, kto znęca się nad dziećmi. Ochrona dzieci to nasza wspólna odpowiedzialność”
- stwierdziła Katalin Novák, dodając: jako Węgierka oczekiwałaby, że prezydent republiki nie popełni błędów, a jeśli je popełni, weźmie na siebie odpowiedzialność, nawet poprzez rezygnację ze stanowiska.
Przepraszam tych, których uraziłem, oraz wszystkie ofiary, które mogły mieć poczucie, że ich nie broniłem. Dziś zwracam się do Was po raz ostatni jako głowa państwa, rezygnuję z funkcji Prezydenta Rzeczypospolitej.
Wyróżnione zdjęcie: MTI/Róbert Hegedüs