Według prezydenta Ukrainy najważniejsze jest to, aby jego sojusznicy wysłali na Ukrainę więcej broni i sprzętu przeciwlotniczego.
Wołodymyr Zełenski poprosił swoich sojuszników o większe wsparcie zbrojeniowe na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium w sobotę, natomiast Sekretarz Generalny NATO przemawiając tego samego dnia stwierdził, że istnieją „problemy” z zapasami organizacji wojskowej i że należy zwiększyć produkcję broni. Prezydent Ukrainy podziękował swoim sojusznikom za dotychczasową pomoc i poprosił o dalsze wsparcie, wzywając ich do położenia kresu „sztucznym” niedoborom broni, który „daje siłom rosyjskim przewagę na polu bitwy”. Prezydent Ukrainy wypowiadał się na ten temat po tym, jak w sobotę rano armia ukraińska ogłosiła to
wycofuje się z Awgijówki w powiecie donieckim, które przez cztery miesiące było oblężone przez Rosjan, na co wpływ miał także brak amunicji.
Na konferencji w Monachium Zełenski powiedział, że „niestety uważa się, że Ukraina ma sztuczny brak broni, co jest szczególnie widoczne w dziedzinie artylerii i zdolności dalekiego zasięgu”. Według Zełenskiego bezpośrednim powodem opuszczenia Awgijówki była chęć uniknięcia okrążenia przez armię ukraińską.
Dodał, że jest to słuszna, całkowicie rozsądna decyzja i stwierdził, że teraz najważniejsze jest, aby jego sojusznicy wysłali na Ukrainę dodatkową broń i sprzęt przeciwlotniczy. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz udzielił na konferencji wymijającej wcześniej odpowiedzi na pytanie, czy Niemcy dostarczą do Kijowa rakiety dalekiego zasięgu Taurus. W odpowiedzi prezydent Ukrainy powiedział, że zasięg ukraińskiej artylerii wynosi 20 kilometrów, a rosyjskiej 40, „to jest nasza odpowiedź”.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówił na konferencji między innymi o tym, że istnieją „oczywiste problemy” z zapasami broni NATO.
Podkreślił: NATO jest najsilniejszą organizacją wojskową na świecie, reprezentuje około połowy światowej potęgi militarnej, jest silniejsze od Rosji. Jednocześnie wojna na Ukrainie uwydatniła potrzebę części zamiennych, konserwacji i amunicji do prowadzenia działań bojowych.
„Od początku wojny na Ukrainie uzupełniliśmy całkiem sporo naszych zapasów, są one obecnie niskie, dlatego pilnie zwiększamy produkcję”
- Powiedział.
Jens Stoltenberg zwrócił uwagę, że NATO nie widzi bezpośredniego zagrożenia militarnego dla swoich państw członkowskich. Sekretarz generalny organizacji uzasadniał to siłą militarną NATO. Podkreślił: „Świat staje się coraz bardziej niebezpieczny, ale NATO też staje się silniejsze”.
(MTI)
Wyróżnione zdjęcie: prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (b) i wiceprezydent USA Kamala Harris (po lewej) podczas dwustronnego spotkania podczas 60. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium w hotelu Bayerischer Hof w Monachium, 17 lutego 2024 r. Pula MTI/AP/AFP/Tobias Schwarz