Partia węgierska chce, aby w czerwcowych wyborach odsetek Węgrów był większy niż Rumunów.

Rumuńskie partie opozycyjne zdecydowanie sprzeciwiają się łączeniu wyborów samorządowych z wyborami do Parlamentu Europejskiego, ale zdaniem RMDSZ wspólne głosowanie 9 czerwca niczego nie zmieni. Anna Horváth, wiceprezes wykonawczy RMDSZ odpowiedzialna za samorządy lokalne, stwierdziła, że ​​niezależnie od połączenia obu wyborów stawka pozostaje ta sama.

„RMDSZ musi 9 czerwca bronić interesów Węgrów w Rumunii. W ostatnich latach dobrze wykonaliśmy swoją pracę i odważnie stoimy przed naszą społecznością. Jesteśmy przygotowani, zmotywowani, przygotowujemy kampanię z pełną mocą” – wyjaśnił.

Odnosząc się do strategii wyborów 9 czerwca, polityk RMDSZ z Klużu-Napoki powiedział, że należy dotrzeć do każdego Węgra w Transylwanii i powiedzieć każdemu Węgrom, że nadzwyczajny rok wyborczy 2024 określi naszą wspólną przyszłość w kraju i za granicą dla co najmniej dziesięć lat w Europie. 9 czerwca to pierwszy etap tego wielkiego konkursu.

Anna Horváth podkreśliła, że ​​siedmiogrodzcy Węgrzy muszą zwyciężyć w gminach i zachować swoją europejską reprezentację.

„Możemy chronić naszą społeczność przed rumuńskimi siłami ekstremistycznymi tylko wtedy, gdy będziemy zarządzać naszymi osadami i będziemy mieć silną reprezentację w Brukseli i Bukareszcie. Mamy kolejny dobry argument: jeśli 9 czerwca pokażemy siłę Węgrów, to najprawdopodobniej wygramy grudniowe wybory parlamentarne” – powiedział polityk RMDSZ, który uważa, że ​​tegoroczne zwycięstwa wyborcze przybliżą sojusz do od końca może ponownie pracować w rządzie w Bukareszcie na rzecz Węgrów z Siedmiogrodu.

Odnosząc się do wyboru przedstawicieli władz miejskich i kandydatów na burmistrzów, Anna Horváth dała jasno do zrozumienia, że ​​podobnie jak w praktyce z ostatnich dziesięcioleci, kandydaci na urząd muszą być wyłaniani także w tegorocznych prawyborach lokalnych.

Organizacje powiatowe już decydują, jaki sposób prawyborów wybiorą: dokonują rankingu kandydatów na podstawie zgromadzenia delegatów, zgromadzenia ogólnego lub prawyborów przy urnie wyborczej. Zdaniem wiceprezesa wykonawczego odpowiedzialność burmistrzów i przedstawicieli samorządów lokalnych jest ważna także w nadchodzącej dekadzie. Są nie tylko właścicielami osiedli, ale także kreatorami przyszłości.

Przede wszystkim nie są to menedżerowie, ale przełożeni, dlatego RMDSZ chce położyć duży nacisk na ich selekcję.

W 2020 roku RMDSZ utworzyła lokalną koalicję wyborczą z partiami rumuńskimi w dwóch rozproszonych okręgach Transylwanii. Na pytanie, czy tak będzie dalej, Anna Horváth odpowiedziała, że ​​„na miejscu będziemy musieli przejść przez most”, dlatego o zatwierdzeniu ewentualnych porozumień wyborczych należy rozmawiać dopiero wtedy, gdy taka sytuacja się pojawi. W związku z negocjacjami z Siedmiogrodzkim Związkiem Węgierskim polityk RMDSZ, odnosząc się do oczekiwań społeczności węgierskiej w Rumunii, podkreślił, że

RMDSZ uważa współpracę węgierskich organizacji politycznych z Siedmiogrodu i porozumienie wyborcze za istotne.

„Uzgodniliśmy już w tej sprawie zarówno z Węgierskim Stowarzyszeniem Siedmiogrodzkim, jak i z Węgierskimi Siłami Cywilnymi. Stała Rada Federalna podejmie decyzję w sprawie konkretnych porozumień lokalnych i ich zatwierdzenia w odpowiednim czasie, ale jest to kwestia techniczna, z którą musimy się uporać my, przywódcy społeczności, a naród węgierski jest nią mniej zainteresowany” – powiedziała Anna Horváth .

W oczach węgierskiego społeczeństwa w Transylwanii stawką jest utrzymanie gmin Marosvásárhely i Szatmárnémeti, które obecnie są w większości rumuńskie, oraz gmin obu powiatów w „węgierskich rękach”. Obydwa miasta są szczególnie ważne i obydwoma miastami muszą kierować węgierscy burmistrzowie także w następnej kadencji – powiedziała Anna Horváth, która stwierdziła, że ​​Gábor Kereskényi i Zoltán Soós przez ostatnie 8 lat udowodnili, że są dobrymi zarządcami Szatmárnémeti i Marosvásárhely i w ciągu ostatnich 4 lat.

Zdaniem wiceprezydenta wykonawczego obaj burmistrzowie pokazali, że są liderami, którzy rozumieją potrzeby lokalnej społeczności, dlatego w 2024 r. mieszkańcy Szatmárii i Vásárhely podejmą dobre decyzje, jeśli powierzono im te prace.

Anna Horváth podkreśliła, że ​​przez ostatnie trzy lata – gdy RMDSZ sprawował władzę – z wielką starannością wspierali plany rozwojowe władz obu miast i zamierzenie to nie ulegnie zmianie w nadchodzących latach.

Na pytanie, jakie są szanse na utrzymanie mandatów węgierskiego wiceburmistrza na osiedlach siedmiogrodzkich zamieszkałych przez Rumunów po wyborach samorządowych, wiceprezes wykonawczy RMDSZ odpowiedział: jeśli społeczność węgierska stoi za węgierskimi kandydatami, to partie rumuńskie nie mogą ominąć Węgierskość.

„To zależy od siły społeczności węgierskiej, a nie od dobrych intencji partii rumuńskich. Konsolidacja wyborów oznacza także, że frekwencja Rumunii będzie wysoka, więc jeśli chcemy zachować władzę i wpływy, a jednocześnie chcemy w naszych osiedlach węgierskiego zastępcy burmistrza, to my, Węgrzy, musimy głosować w większej proporcji niż frekwencja narodowa” – podkreślił Wybory 9 czerwca Anna Horváth, wiceprezes wykonawczy RMDSZ odpowiedzialna za samorządy, obstawiała.

Krónika.ro

Zdjęcie na okładce: Anna Horváth, wiceprezes wykonawczy RMDSZ odpowiedzialna za gminy
Źródło: Facebook/Anna Horváth