Multisy unikają zasad za pomocą chwytów marketingowych, starają się ukryć fakt, że większości z tysięcy różnych tworzyw sztucznych nie można poddać recyklingowi.
Nowo opublikowany raport Centrum Integralności Klimatu (CCI) szczegółowo opisuje, w jaki sposób branża tworzyw sztucznych opracowała taktyki marketingowe mające na celu wprowadzanie opinii publicznej w błąd i obchodzenie przepisów. Według raportu CCI przedsiębiorstwa petrochemiczne, choć wiedzą, że recykling tworzyw sztucznych nie jest opłacalny ani z technicznego, ani ekonomicznego punktu widzenia, w dalszym ciągu angażują się w „zwodnicze” kampanie marketingowe i informacyjne, aby przekonać konsumentów, że jest inaczej.
Według raportu takim zachowaniem firmy już dawno wstrzymały reformy, które mogłyby rozwiązać problem odpadów z tworzyw sztucznych.
„Wykorzystując fałszywą obietnicę recyklingu tworzyw sztucznych, firmy petrochemiczne w ciągu ostatnich sześciu dekad wykładniczo zwiększyły produkcję nowych tworzyw sztucznych, tworząc i utrwalając światowy kryzys dotyczący odpadów z tworzyw sztucznych oraz narzucając znaczne koszty społecznościom, które muszą stawić czoła jego konsekwencjom” – napisało CCI.
Koszty gospodarowania odpadami z tworzyw sztucznych i ich oczyszczania ponoszą w dużej mierze władze lokalne i stanowe – a zatem podatnicy – i przewiduje się, że koszty te będą gwałtownie rosły w nadchodzących dziesięcioleciach, w miarę wzrostu ilości odpadów z tworzyw sztucznych wytwarzanych w Stanach Zjednoczonych z 73 milionów ton w 2019–2060. oczekuje się wzrostu do ponad 140 mln ton.
W raporcie wskazano, że ponad 99 procent tworzyw sztucznych produkowanych jest z paliw kopalnych. Chociaż istnieją tysiące różnych tworzyw sztucznych, większości z nich nie można poddać recyklingowi.
I pomimo wysiłków mających na celu przekonanie konsumentów, wskaźnik recyklingu tworzyw sztucznych w Stanach Zjednoczonych w 2021 roku szacuje się na zaledwie 5–6 proc.
W raporcie czytamy, że po 10 latach badań różnych tworzyw sztucznych amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) stwierdziła, że do produkcji wysokiej jakości przedmiotów pochodzących z recyklingu można wykorzystać tylko dwa rodzaje tworzyw sztucznych: PET i HDPE, które są zwykle używane do produkcji używane są plastikowe pojemniki i butelki.
To stwierdzenie jest nadal aktualne, mimo upływu ponad 30 lat. W praktyce inne formy tworzyw sztucznych są spalane lub kierowane na składowiska.
Aby jeszcze bardziej skomplikować sytuację, wiele produktów z tworzyw sztucznych wytwarza się przy użyciu różnych dodatków i mieszając różne polimery, aby wykorzystać ich różne właściwości. Ze względu na różne materiały te materiały opakowaniowe w praktyce nie nadają się do recyklingu. Jakość plastiku pogarsza się także podczas recyklingu, co ogranicza jego wykorzystanie.
Toksyczność tworzyw sztucznych stwarza również problemy w procesie recyklingu.
Ze względu na dodatki chemiczne zawarte w tworzywach sztucznych, takie jak stabilizatory, plastyfikatory, powłoki, katalizatory i środki zmniejszające palność, a także inne substancje zawarte w tworzywach sztucznych, takie jak detergenty i rozpuszczalniki, większość tworzyw sztucznych nie może zostać poddana recyklingowi jako opakowania do żywności lub inne produkty mające kontakt z żywnością.
Koszty recyklingu tworzyw sztucznych są również znacznie wyższe niż koszty produkcji nowego tworzywa.
„Proces recyklingu – od zbiórki, przez sortowanie, po przetwarzanie i wysyłkę – wymaga więcej czasu, pracy i sprzętu, aby uzyskać wyniki o niższej jakości i mniej wydajne niż produkcja nowych tworzyw sztucznych z paliw kopalnych” – wyjaśnia raport.
Z tego też powodu firmy nie są zainteresowane produkcją tych produktów, skoro mogą sprzedać nowe tworzywa sztuczne z większym zyskiem.
Natomiast koszty procesu recyklingu ponoszą obecnie administracja samorządowa i organy państwowe – docelowo podatnicy – a nie przedsiębiorstwa.
Według CCI to firmy petrochemiczne jako pierwsze stworzyły i propagowały błędne przekonanie, że tworzywa sztuczne można poddawać recyklingowi w sposób zrównoważony.
„Firmy petrochemiczne niezależnie lub za pośrednictwem branżowych stowarzyszeń handlowych i organizacji parasolowych oszukują konsumentów, decydentów i organy regulacyjne, wmawiając im, że kryzys związany z odpadami z tworzyw sztucznych można rozwiązać za pomocą szeregu fałszywych rozwiązań” – napisała organizacja.