Pomimo różnic zdań na temat wsparcia Ukrainy współpraca wyszehradzka ma sens i przyszłość, oświadczył we wtorek w Pradze Viktor Orbán na konferencji prasowej po szczycie szefów rządów czterech krajów wyszehradzkich, gdzie podkreślił że choć wojnę rosyjsko-ukraińską ocenia się odmiennie, to jednak we wspólnych sprawach istnieje szansa na współpracę. Jako przykłady premier podał kwestie migracji, bezpieczeństwa energetycznego, ukraińskiego zboża oraz wysiłków Brukseli na rzecz harmonizacji podatków, w których kraje Wyszehradzkie zajmują podobne stanowisko.
„Dzisiejsze spotkanie przekonało mnie, że Wyszehrad żyje i że Wyszehrad jest ważny. Możemy uznać nasze różnice z należytym szacunkiem, nawet jeśli kwestionujemy wzajemne stanowiska. Będziemy dalej wzmacniać współpracę we wspólnych sprawach. Węgry są na to gotowe” – powiedział premier.
Według Viktora Orbána obecne spotkanie na szczycie szefów rządów w Pradze nie było „najłatwiejsze”, bo było „spotkaniem autorefleksyjnym” i dotyczyło tego, czy V4 jest potrzebna w tej formie.
Przypomniał: podobne spotkanie autorefleksyjne odbyło się nawet po przystąpieniu krajów wyszehradzkich do Unii Europejskiej.
W tym czasie V4 zdecydowało się kontynuować współpracę we wspólnym interesie i w ten sposób doszło do wojny rosyjsko-ukraińskiej, która „przeważyła nad wszystkim” i ponownie pojawiła się kwestia dalszej współpracy.
Zdaniem premiera „ekscytujące intelektualnie spotkanie” pokazało, co do tego, co strony jest zgodne, a co do różnic zdań. Panowała zgoda co do tego, że atak Rosji na Ukrainę stanowił rażące naruszenie prawa międzynarodowego i zgodziliśmy się również, że Ukraina potrzebuje pomocy. I Ukrainie trzeba pomóc, to jest właściwa postawa – dodał premier.
Viktor Orbán stwierdził: Z punktu widzenia Węgier istnieje jeszcze jeden szczególny czynnik, a mianowicie to, że Węgry nie chcą ponownie wspólnej granicy z Rosją, ponieważ miały z tym złe doświadczenia w przeszłości.
„Jednym z najważniejszych fundamentów węgierskiego bezpieczeństwa narodowego jest posiadanie podmiotu na wschód od nas, położonego między Rosją a Węgrami. Dlatego pomagamy Ukrainie także ze względu na węgierskie interesy narodowe” – podkreślił premier.
Zdaniem Viktora Orbána istnieje różnica zdań pomiędzy V4 co do tego, jak najlepiej pomóc Ukrainie. „Stanowisko Węgier jest jasne: nie będziemy wysyłać na Ukrainę broni ani z żołnierzami, ani bez żołnierzy, ale poza tym zapewnimy wszelką pomoc” – podkreślił, podkreślając pomoc humanitarną czy przyjęcie ukraińskich uchodźców.
Zdaniem premiera, pomimo różnic zdań w sprawie pomocy, jaką należy udzielić Ukraińcom, kontynuacja współpracy w Wyszehradzie ma sens. Poruszył także kilka tematów, w których współpraca pomiędzy krajami wyszehradzkimi przebiega pomyślnie.
Jednym z takich przykładów jest kwestia nielegalnej migracji, gdzie kwestia kwot nie zeszła z porządku obrad, a nadal warto współpracować w tym obszarze.
„Bez naszej współpracy dziesiątki lub setki tysięcy migrantów przemierzałyby dziś terytorium naszych krajów” – zauważył Viktor Orbán.
W odpowiedzi na pytanie dziennikarza o stanowisko Węgier w sprawie Ukrainy premier podkreślił, że wszystkie wojny mogą zakończyć się jedynie negocjacjami pokojowymi, dotyczy to także wojny rosyjsko-ukraińskiej. Kontynuowanie tego konfliktu tylko zwiększy liczbę ofiar śmiertelnych, więc nie ma to sensu. „Im szybciej rozpoczną się rozmowy pokojowe, tym lepiej” – powiedział premier.
Viktor Orbán nazwał pytanie, kto wygra wojnę, pułapką, bo jego zdaniem jest ona nierozstrzygalna. Przywołał także stanowisko, że należy z góry uznać winną jednej ze stron, bo to do niczego nie prowadzi. „Kwestię winy wojennej należy rozstrzygnąć po wojnie” – powiedział Viktor Orbán i dodał: „W tej sprawie zalecam wszystkim strategiczny spokój”.
Zdaniem premiera na wojnę rosyjsko-ukraińską można patrzeć przez pryzmat Rosji czy Ukrainy i każdy kraj ma do tego prawo. „Węgry niewątpliwie wychodzą z błędu, bo patrzą na problem przez węgierskie pryzmaty” – podkreślił.
Zwrócił uwagę: Węgrzy widzą, że Rosja nie pokona Ukrainy, ale wspierana przez Zachód Ukraina też nie pokona Rosji. W tej sytuacji należy ratować życie i jak najszybciej podjąć negocjacje pokojowe.
Takie jest stanowisko Węgier – stwierdził w odpowiedzi na pytania Viktor Orbán.
Premier odrzucił twierdzenia dziennikarza, jakoby Węgry były izolowane na arenie międzynarodowej w związku z polityką Ukrainy.
Premierzy Czech, Polski i Słowacji również przyznali się do różnic zdań, ale opowiedzieli się za kontynuacją współpracy wyszehradzkiej. W odpowiedzi na pytanie wszyscy czterej szefowie rządów wyraźnie oświadczyli, że ich kraj nie planuje wysyłania żołnierzy na Ukrainę.
„Są między nami różnice i te różnice się nie zmieniły, są to różnice dobrze znane, ale zidentyfikowaliśmy też tematy, które mają sens dla współpracy między naszymi krajami” – powiedział czeski szef państwa, który wyjaśnił, że oni również zgodził się co do dwóch rzeczy. Po pierwsze, rosyjska agresja stanowi naruszenie prawa międzynarodowego. A po drugie, Ukraina potrzebuje pomocy” – powiedział premier Czech Petr Fiala. Petr Fiala stwierdził: Ukrainę należy wspierać wszelkimi środkami, w tym pomocą wojskową.
Zgodził się z nim także jego polski kolega, stwierdzając: nie możemy zapominać, co było podstawą V4. Następnie Donald Tusk mówił o tym, jak z wielką determinacją jego kraj pomaga Ukrainie.
„Rozmawialiśmy o tym, jak moglibyśmy sprzyjać Ukrainie w odparciu rosyjskiego ataku, poparcie Ukrainy jest jasne” – stwierdził Donald Tusk.
Odmienne zdanie miał już słowacki premier. Robert Fico powiedział: jego zdaniem nie należy rozwiązywać sytuacji przy pomocy wojska. Jego zdaniem wszystko to jedynie przeciągnie wojnę
potrzebny jest natychmiastowy rozejm.
„Moim zdaniem możemy kontynuować dostawy broni na Ukrainę i przydział pieniędzy, ale pozostaniemy w tym samym miejscu, w którym jesteśmy teraz, umrze jedynie kilkadziesiąt tysięcy ludzi więcej, zarówno po stronie ukraińskiej, jak i rosyjskiej – stwierdził . Premier Słowacji Robert Fico, który dodał, że Unia Europejska musi mieć swój własny plan pokojowy.
MTI / civilek.info
Zdjęcie na okładce: Na zdjęciu opublikowanym przez Biuro Prasowe Premiera, premier Węgier Viktor Orbán, premier Czech Petr Fiala, premier Donald Tusk z Polski i Robert Fico ze Słowacji (z prawej) podczas spotkania na szczycie Rady Ministrów szefowie rządów Czwórki Wyszehradzkiej w Pradze, 27 lutego 2024 r.
MTI/Biuro Prasowe Premiera/Benko Vivien Cher