Rosja nie stanowi zagrożenia dla tych państw, ze strony których nie jest zagrożona, obawy premiera Węgier Viktora Orbána w tej kwestii są bezpodstawne, powiedział w środę dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
„Nie we wszystkim zgadzamy się z panem Orbánem, Rosja nie stanowi żadnego zagrożenia – w przeciwieństwie do tego, co obecnie z godną pozazdroszczenia stałość powtarza się w Unii Europejskiej – dla żadnego państwa, które nie jest wrogie Rosji, które nie stara się zostać antyrosyjski, więc obawy w tej sprawie są bezpodstawne”
- powiedział Peszkow, komentując wypowiedź premiera Węgier, że Węgry nie chcą wspólnej granicy z Rosją.
Pieskow podkreślił, że Rosja stara się zapewnić bezpieczeństwo „sobie i swoim dzieciom”.
Po wtorkowym szczycie V4 Viktor Orbán oznajmił, że z punktu widzenia Węgier jest jeszcze jeden czynnik szczególny, a mianowicie to, że Węgry nie chcą ponownie wspólnej granicy z Rosją, bo mają z tym w przeszłości złe doświadczenia.
„Jednym z najważniejszych fundamentów węgierskiego bezpieczeństwa narodowego jest posiadanie podmiotu na wschód od nas, położonego między Rosją a Węgrami. Dlatego pomagamy Ukrainie także ze względu na węgierskie interesy narodowe” –
– podkreślił premier.
MTI
Wyróżnione zdjęcie: MTI/EPA/Pool/Samil Zumatow