W 176. rocznicę rewolucji i walki o wolność 1848-49 sympatycy, działacze i duchowi obrońcy Forum Solidarności Obywatelskiej-Civil Közhaznú Alapítvány wspominali także węgierskich i polskich bohaterów, którzy poświęcili swoją krew i życie za węgierską wolność i niepodległość.
Na zaproszenie organizacji pozarządowej sympatycy CÖF przybyli do Muzeum Narodowego z różnych części kraju, m.in. Miszkolca, Zalaegerszegu, Szegedu i po wspólnym obejrzeniu świątecznego programu i wysłuchaniu uroczystego przemówienia premiera Viktora Orbána, zgodnie z tradycją, przemaszerowali na Plac Bema, gdzie złożyli wieniec pomnik bohaterskiego polskiego generała.
W przemówieniu otwierającym wydarzenie László Csizmadia, założyciel i prezydent CÖF-CÖKA , zacytował pomysł Viktora Orbána, jakoby pierwszy Marsz Pokoju zorganizowali rewolucjoniści, którzy przeszli z Pesztu do Budy. Nasza niezależność i suwerenność były zagrożone wtedy i nadal są zagrożone. Wspomniał też, że w związku z różnymi poglądami na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej delegaci klubów Gazety Polskiej od jakiegoś czasu są boleśnie nieobecni na naszych wspólnych uroczystościach, ale udało nam się powitać w naszym gronie kilku naszych polskich braci. To również tego dowodzi
przyjaźni i tysiącletniego braterstwa obu narodów nie może rozerwać bratobójcza wojna w naszym sąsiedztwie ani intrygi liberalnego rządu Donalda Tuska. Wyraził nadzieję, że PIS odzyska zaufanie większości polskich wyborców i będzie w stanie poprowadzić Polskę z powrotem na wspólną drogę, wspierając się.
Rzecznik CÖF-CÖKA Zoltán Lomnici Jr. zwrócił uwagę słuchaczy m.in. na znaczenie ustaw z kwietnia 1848 roku.
„Ustawy kwietniowe i ich konsekwencje były kluczowe dla modernizacji Węgier, ewolucji systemu prawnego i sprzyjania przemianom społecznym, a ich wpływ jest znaczący na przestrzeni dziesięcioleci, a nawet stuleci. Prawdziwe przesłanie jest takie, że nie poddamy się w sprawie 48. Nie chcemy rezygnować z naszej suwerenności narodowej, prawa narodu węgierskiego do samostanowienia i niepodległości kraju, aby najważniejsze i podstawowe kwestie rozstrzygały się w stolicy Węgier, a nie w stolicy Belgii”.
z przesłaniem Polski z przesłania węgierskiego intelektualnego patrioty, pisarza, poety i tłumacza Konrada Sutarskiego
„Ryszard Kapuściński, szef Klubów Gazety Polskiej, poinformował mnie telefonicznie, że Kluby Gazety – choć serdecznie witają zgromadzonych pod pomnikiem Bema – nie mogą przyjechać w tym roku z następujących powodów:
Nad Polską zebrały się ogromne czarne chmury. Choć wybory parlamentarne wygrała prawicowo-konserwatywna partia PIS, została ona pokonana przez koalicję liberalno-lewicową pod przywództwem nowego premiera Donalda Tuska, co doprowadziło do zasadniczych zmian w układzie sił politycznych w moim starym kraju.
Gwałtowne próby skutecznego przejęcia władzy przez nowy rząd: zmiany wśród pracowników mediów, sądownictwa, urzędów, służb zagranicznych, odejście od religii katolickiej – wszystko to pokazuje, że Polska obecnie nieprzerwanie oddala się od demokracji. Brawa ze strony liberalnych biurokratów Unia Europejska obok. Jednocześnie rząd, a przede wszystkim premier Tusk, odchodzi od pragmatycznej linii, którą poprzedni konserwatywny rząd Polski reprezentował wraz z rządem Węgier w stosunku do Komisji Europejskiej, chroniąc jej suwerenność oraz jedność etniczną, kulturową i gospodarczą .
Zbliżają się także wybory do Parlamentu Europejskiego. Uniemożliwiają one naszym polskim przyjaciołom przyjazd na Węgry ze względu na wzmożone walki polityczne.
Niezależnie od tego wszystkiego - w zamian za przesłane nam życzenia -
życzymy naszym polskim przyjaciołom, aby w okresie powrotu Polski do demokracji, zakończenia wojny ukraińskiej i zwycięstwa sił narodowych w całej Europie, jak najszybciej powrócili do dawnych przyjacielskich wizyt.
Niech żyje przyjaźń polsko-węgierska!”
Następnie uroczysty tłum przemaszerował do Parku Męczenników Katyńskich w Óbuda, gdzie Norbert Heizler, krajowy koordynator CÖF-CÖKA, wygłosił uroczyste przemówienie pod tablicą pamiątkową na ścianie liceum w Árpád. Opowiadał między innymi o męczeństwie tysięcy polskich patriotów zamordowanych przez Sowietów wiosną 1940 r., wspominając także tragiczne wydarzenie, które przydarzyło się Lechowi Kaczyńskiemu i polskim generałom w 70. rocznicę tragedii katyńskiej.
Koordynator krajowy mówił także o tym, że nasza dzisiejsza wspólna Europa nie jest taka, o jakiej marzyliśmy. Musimy zrobić, żeby znowu tak było.
„Zjednoczenie ludności cywilnej nigdy nie było tak ważne jak dzisiaj. Biurokracja w Brukseli otwarcie działa przeciwko ludności, wystarczy spojrzeć na protesty rolników, demonstracje i zamieszki, które trwają od tygodni i miesięcy w całej Europie. Europa nie jest już takim dobrym miejscem, jak jeszcze dziesięć lat temu.
Biedni mieszkańcy Sehonny terroryzują ludność, europejskich aborygenów. Bruksela chroni tych agresorów, a jednocześnie odmawia zajęcia się kwestią rdzennych mniejszości europejskich, nawet jeśli zbierze 200 tys. lub dwa miliony podpisów. Zadaniem naszej patriotycznej wspólnoty obywatelskiej jest odzyskanie naszego kontynentu, który miał lepsze dni. Walczmy o to narzędziami pokoju! W tym roku nasza planeta będzie miała szansę się zmienić, a być może już nigdy nie powrócić.
Pomyślmy choćby o wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych i nie tylko myślmy, ale także działajmy odpowiedzialnie w wyborach do Parlamentu Europejskiego i wyborach samorządowych!
Trzymajmy się za ręce siebie i naszych polskich braci i razem wzmacniajmy chrześcijańską Europę!”
Uroczystość zakończyła się złożeniem wieńca pod tablicą pamiątkową ofiar Katynia.