Odsetek studentów spoza Europy wzrósł o 72 procent
Niewystarczająca kontrola przepływów migracyjnych, zdaniem władz oświatowych, negatywnie wpływa na wyniki w nauce, stwierdziła w artykule prasowym Agnès Evren, przedstawicielka Partii Republikańskiej w Senacie, rysując alarmujący obraz spadku jakości edukacji . Opublikowano listę trzydziestu francuskich szkół średnich odnoszących największe sukcesy.
W środowym numerze „Le Figaro” polityk mówił o „kolosalnym” wyzwaniu, jakie dla francuskiej edukacji stanowi niekontrolowana migracja.
Agnès Evren zauważa: „Od 2000 r. odsetek dzieci mających dwoje rodziców urodzonych poza UE wzrósł o 72 procent, dlatego musimy dziesięciokrotnie zwiększyć nasze wysiłki na rzecz integracji w związku z rosnącą liczbą uczniów, którzy
w domu nie mówią po francusku i których rodziny nie mają wspólnych odniesień narodowych i kulturowych”.
Rosnące wpływy islamistów
Agnès Evren, która nie wyraża swojej opinii z boku (z jej artykułu wynika, że wcześniej była w stałym kontakcie ze środowiskiem nauczycielskim w Ministerstwie Edukacji i jako wiceprezes odpowiedzialna za szkoły średnie w regionie Ile-de-France) , zwraca uwagę:
nie można pozwolić na respektowanie zasad życia społecznego,
i w żadnym wypadku nie należy dopuszczać do jego kwestionowania.
„Nie możemy ulegać przemocy i tragicznym przypadkom znęcania się, które dotykają wiele szkół! Musimy także podwoić nasze wysiłki, aby położyć kres narastającym atakom na sekularyzm, który większość uczniów szkół średnich uważa dziś za przestarzałą koncepcję.
pod wpływem fundamentalistów i przy współudziale skrajnej lewicy”
– mówi konserwatywny polityk.
„Sekularyzm”, będący jednym z głównych filarów francuskiego konstytucjonalizmu, pierwotnie oznaczał rozdział kościoła od państwa. Współcześnie pojęcie to jest często rozumiane jako zachowanie administracji publicznej i sfery edukacyjnej wolnej od wpływów islamizmu.
„Jeśli pozwolimy na upadek naszego systemu edukacji, nasze społeczeństwo w końcu upadnie” – ostrzega Agnès Evren, której artykuł zbiegł się z publikacją rankingów szkół właśnie ze względu na konsekwencje dla dalszej edukacji.
Najmniej mobilny kraj
Według wiceprezydenta Republikanów francuski system szkolnictwa jest podwójnie „chory”. „Z jednej strony spada ogólny poziom edukacji: nasz kraj stał się w Europie bardzo przeciętnym uczniem i stale spada w międzynarodowych rankingach.
W czwartej klasie naszych liceów prawie połowa uczniów nie potrafi poprawnie czytać i nie opanowała podstaw matematyki”.
Z drugiej strony nierówności społeczne pogłębiają się, zdaniem senatora, który widzi niepokojący spadek mobilności społecznej: „Francja jest jednym z krajów OECD, w którym dzieci mają najmniejsze szanse, że pewnego dnia znajdą się w innym środowisku niż ich rodziców i gdzie pochodzenie społeczne ma największy wpływ.”
Przeciw fragmentacji
Tymczasem „zamiast zaostrzać proces uczenia się, zdecentralizowaliśmy go” – przyznaje polityk.
Według Agnès Evren: „To absolutnie konieczne, aby to potwierdzić
szkoła powinna zapewniać wspólne ramy, które są obowiązkowe dla wszystkich.
Ramy, które są ważniejsze niż kiedykolwiek w walce z fragmentacją terytorialną, społeczną, społeczną i kulturową”.
Źródło: hirado.hu
Zdjęcie na okładce: Ilustracja / Zdjęcie: WOKANDAPIX / Pixabay