W życiu publicznym po raz kolejny głośno jest o Konwencji Stambulskiej, Momentum domaga się jej ratyfikacji w petycji parlamentarnej.

„Kto nie wspiera, nie broni ofiar” – czytam niemal wszędzie.

Ale tak nie jest! Wręcz przeciwnie, ratyfikacja konwencji stambulskiej niesie ze sobą poważne niebezpieczeństwa.

Radykalne grupy feministyczne, liberalni dziennikarze i politycy przedstawiają to obecnie tak, jakby odrzucenie Konwencji Stambulskiej było porażką kobiet-ofiar.

My jednak reprezentujemy inny punkt widzenia: uważamy, że ochrona kobiet i pomoc ofiarom mają fundamentalne znaczenie, jesteśmy jednak przekonani, że Konwencja Stambulska nie jest do tego właściwym narzędziem.

Zasada sałatki niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw!

Dlatego wspólnie z Centrum Godności Człowieka skutecznie wypowiadaliśmy się przeciwko szkodliwym punktom Konwencji Stambulskiej już w 2017 roku.

W związku z tym CitizenGO wraz z Centrum Godności Człowieka ponownie wzywają rząd i parlament do podjęcia kroków w celu wzmocnienia ochrony kobiet i ochrony ofiar na Węgrzech, jednak bez ratyfikowania konwencji stambulskiej.

Dołącz do naszej petycji i pomóż nam zrozumieć decydentów i społeczeństwo, że chociaż przemoc wobec kobiet wymaga większej uwagi i zasobów, nie powinniśmy ratyfikować Konwencji Stambulskiej!

5 argumentów przeciwko Konwencji Stambulskiej:

Ideologia gender byłaby dla Węgier koniem trojańskim:

Zgodnie z koncepcją płci zawartą w Konwencji Stambulskiej „płeć” jest konstrukcją społeczną, która może nawet być zmienna i zasadniczo niezależna od rzeczywistości biologicznej.

„Celem Konwencji jest promowanie zmian we wzorcach zachowań społecznych i kulturowych kobiet i mężczyzn oraz eliminowanie uprzedzeń, zwyczajów, tradycji i innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub stereotypowych rolach kobiecych i męskich. "

Konwencja stambulska nie wyjaśnia, co oznacza „stereotypowe role kobiece i męskie”, na których opierają się niektóre tradycje i zwyczaje. Nawet edukacja tańca ludowego może podlegać stereotypom w świetle Konwencji, ponieważ pojawiają się w niej elementy tradycyjnych ról dziewcząt i chłopców.

Dyskryminuje mężczyzn i chłopców:

Konwencja dotyczy nie tylko przemocy wobec kobiet, ale także przemocy w związkach, która może dotknąć każdego, kobiety i mężczyzn, dziewczęta i chłopców.

Konwencja nie chroni jednakowo i negatywnie dyskryminuje członków społeczeństwa płci męskiej i męskiej. Jesteśmy zaniepokojeni faktem, że w ramach Konwencji ofiary przemocy są traktowane odmiennie. Naszym zdaniem Konwencja mająca na celu promowanie skutecznej równości kobiet i mężczyzn powinna przyczynić się do zapewnienia równego traktowania ofiar przemocy, niezależnie od tego, czy są to dziewczęta, kobiety, chłopcy czy mężczyźni.

Niepokojące jest to, że chociaż kraje muszą stosować Konwencję do wszelkich form przemocy wobec kobiet, zachęca je jedynie do stosowania jej do wszystkich ofiar przemocy ze strony partnera, tj. do zaangażowanych chłopców i mężczyzn. (Np. jeśli mężczyzna wykorzystuje dziewczynkę, jest to „przemoc wobec kobiet ze względu na płeć” zgodnie z definicją zawartą w Konwencji, w związku z którą państwo ma obowiązek podjąć działania zgodnie z Konwencją. Jeżeli jednak kobieta robi to chłopcu dzieckiem, „jedynie” przemocą relacyjną jest Konwencja, z punktu widzenia której Konwencja nie określa obowiązkowych kroków dla krajów.)

Konwencja określa mężczyzn i chłopców jako potencjalnych sprawców przemocy, oczekując od państw członkowskich „zachęcania wszystkich członków społeczeństwa, zwłaszcza mężczyzn i chłopców, do aktywnego przyczyniania się do zapobiegania wszelkim formom przemocy objętym niniejszą Konwencją”.

Zanim będziemy kontynuować tę dyskusję, korzystamy z okazji, aby poprosić Cię o podpisanie petycji i przesłanie jej do jak największej liczby Twoich znajomych! W ten sposób możemy zapewnić, że członkowie społeczności konserwatywnej i decydenci będą świadomi realnych zagrożeń, jakie niesie ze sobą Konwencja Stambulska.

Zobowiązałoby to Węgry do stworzenia kosztownego systemu kontroli. Te pieniądze należy przeznaczyć na realną pomoc.

„Na podstawie postanowień Porozumienia strony muszą zapewnić odpowiednie środki finansowe na realizację zintegrowanych polityk oraz powołać organ koordynujący w celu koordynowania polityk i środków”.

Stworzenie takiego systemu nakłada ogromne obciążenie na finanse publiczne, które według naszej propozycji należy wykorzystać na usprawnienie systemu opieki społecznej, profilaktykę, rozwój systemu opieki pomagającej ofiarom oraz poprawę kultury relacji , np. konieczne byłoby wydatki na edukację do życia rodzinnego i kształcenie specjalistów.

Zagraża to prawom rodziców

Rodzice są głównymi wychowawcami dzieci. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka jasno stwierdza, że ​​rodzice mają podstawowe prawo do wyboru odpowiedniej edukacji dla swoich dzieci. Konwencja Stambulska narusza to prawo, gdyż może ograniczyć prawo rodziców do odmowy zajęć szkolnych i programów nauczania, które uczą ich dzieci o płci.

Zagraża wolności religijnej

Konwencja piętnuje chrześcijańską wiarę w różnice, wartości i małżeństwo (relację między mężczyzną a kobietą) jako tradycję opartą na szkodliwych tradycyjnych rolach płciowych i stereotypach, które „należy” obalić w szkolnym programie nauczania.

Na podstawie Konwencji szkoły kościelne nie mogą odstąpić od nauczania obowiązkowych materiałów do nauki i obowiązującej definicji płci. Dlatego nawet w naszym kraju może dojść do sytuacji, w której szkoła dla dziewcząt zostanie usankcjonowana, ponieważ nie przyjmuje do swoich uczniów chłopca, który czuje się dziewczyną.

Dlatego zwracamy się do członków Rządu i Parlamentu o podjęcie działań przeciwko przemocy, która dotyka bezbronnych, wszelkimi środkami, ale nie poprzez ratyfikację Konwencji Stambulskiej, ale poprzez zapobieganie, rozwój systemu opieki pomagającego ofiarom, poprawę kultury relacji, np. z edukacją do życia rodzinnego i kształceniem specjalistów.

Dzięki:

Eszter Schittl w imieniu Centrum Godności Człowieka i zespołu CitizenGO