Plac Kossutha jest pełen.
„Marsz narodowy i demonstracja na rzecz nowych Węgier” – Péter Magyar zapowiedział demonstrację pod tym tytułem na sobotnie popołudnie w stolicy.
Pétera Magyara powitała na scenie burza oklasków.
„Do tej pory nazywałem Was moimi drogimi przyjaciółmi, ale to jest coś więcej niż tylko grupa przyjaciół”
Péter Magyar rozpoczął swoje przemówienie. Kontynuował, że należy dobrze zapamiętać datę 6 kwietnia 2024 r., ponieważ odtąd nic już nie będzie takie samo,
„naród węgierski mówił nam to do tej pory i nic więcej”.
Według niego odebrano symbole i zwroty narodowe, mówił o setkach tysięcy patriotów, którzy są częścią cudu. Péter Magyar widzi, że na demonstracji są setki tysięcy ludzi. Powiedział też, że w ciągu kilku tygodni przesłanie nadziei dotarło nawet do najodleglejszych zakątków kraju, chociaż kiedy po raz pierwszy zamieszczał przesłanie, żeby się nie bać, musiał nawet sam siebie przekonywać, ale z tą energią można już ruszyć góry. Wierzył w to
w ciągu kilku tygodni zrobiliśmy coś bezprecedensowego od czasu zmiany reżimu, zaczynając od małego garażu, zachwialiśmy 20-letnim politycznym status quo.
Péter Magyar mówił o budzącej grozę potędze, jednak badanie opinii publicznej przeprowadzone przez Instytut Republikon wskazuje raczej, że partie opozycji mają powody do obaw.
Republikon: DK jest już zagrożona popularnością nieistniejącej partii Pétera Magyara
Na demonstracji pojawiło się kilka lewicowych osobistości publicznych, w tym Péter Juhász, który niedawno ogłosił, że będzie kandydował na burmistrza 5. dzielnicy Budapesztu.
Podczas wydarzenia przemawiał János Nagy, lewicowy burmistrz Szigetszentmiklós, który zwyciężył jako kandydat sojuszu opozycji w 2019 roku.
Po zwycięstwie Nagy’ego w 2019 roku rozpoczął wspólne kampanie z Jakabem i Péterem Márki-Zayem.
Warto to również zauważyć
János Nagy był kandydatem MSZP w lewicowych prawyborach w 2021 roku.
Teraz jednak rozmawiał z protestującymi na zaproszenie Pétera Magyara.
Następnie Ervin Nagy, stały bywalca RTL, zaśpiewał kompozycję Pressera. Ale śpiewał też Andrea Rost, który w zeszłym roku opuścił Węgierską Operę Państwową po bezskutecznych staraniach o to stanowisko, ale nie został dyrektorem.
Zdaniem Pétera Magyara tłum zgromadzony na placu Kossutha jest dowodem na to, że nie jest to „medialny klocek Belpes”, po czym poprosił tłum o pokazanie tabliczek z nazwami miasta rozdawanymi na początku wydarzenia. Według Magyara tłum jest większy niż na Marszu Pokoju w 2022 roku.
Litmusza utca Alkotmány była pełna podczas Marszu Pokoju w 2022 r.
Magyar obiecał, że krok po kroku będą odbierać Węgry, według niego wolność nigdy nie była dawana za darmo, więc trzeba o nią walczyć.
Polityk rozmawiał z liderami mediów publicznych, żądając, aby podczas transmisji na żywo mógł opowiedzieć, jak wyobraża sobie nowe Węgry. Następnie zwrócił się do głównego prokuratora Pétera Polta, który jego zdaniem nie jest w stanie wykonywać swojej pracy w sposób bezstronny. W odpowiedzi tłum zaczął skandować, aby podał się do dymisji. „Czy ty, Péter Polt, słyszysz, co mówią Węgrzy?” Zapytał Magyar.
Magyar ogłosił, że powstało jego stowarzyszenie, w którym czeka na mikrodarowizny.
Wciąż nie nazwał swojej partii (skarbem, czym nie jest?), mimo to nieistniejąca dziś partia wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca i doprowadzi do powstania nowych Węgier.
Następnie zapowiedział, że można ubiegać się o listę wyborczą jego partii w Parlamencie Europejskim.
Wyróżniony obraz: Attila KISBENEDEK / AFP