Młoda dziewczyna z chorobą serca, która w zeszłym roku dowiedziała się, że zostało jej już niewiele czasu, zmarła, ale w ostatnich miesiącach żyła zgodnie ze swoimi marzeniami.
Przyszedł do mnie, przytulił, skarżył się na wolne tętno i ból brzucha. Widziałem, jak się kołysał. Usiadł na krześle i nagle upadł do przodu. Nie oddychał. Zadzwoniłem po karetkę. Rozpocząłem reanimację i pomoc przybyła w ciągu kilku minut
– przypomniała sobie matka Zsuzsi Csire.
Beatrix Tóthmartinez opowiedziała także, jak lekarze przez pięć godzin walczyli o życie jej córki, ale serce Zsuzsiego w końcu się poddało. „Ostatnio kilka razy chorował, ale walczył do ostatniej minuty i nigdy się nie poddawał” – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Zsuzsi Csire z Debreczyna urodziła się zdrowa, jednak w wieku dziesięciu lat zachorowała na ciężkie zapalenie mięśnia sercowego o podłożu wirusowym. Jedyną szansą dla niego był przeszczep serca: po raz pierwszy przeszedł operację serca w 2013 r., ale jego organizm wytworzył przeciwciała przeciwko nowemu sercu, więc w 2021 r. konieczna była ponowna interwencja ratująca życie. Jednak jego układ odpornościowy nawet teraz nie przyjął narządu, wystąpiły ostre reakcje odrzucenia. Następnie lekarze powiedzieli Zsuzsi, że jej serce będzie prawdopodobnie biło tylko przez kilka miesięcy, w najlepszym razie kilka lat.
Dziewczyna postanowiła, że dopóki bije jej serce, będzie próbowała przeżyć jak najwięcej przeżyć.
Z tego właśnie powodu młoda dziewczyna stworzyła listę życzeń, w której pomógł jej cały kraj: mogła spróbować szermierki, ale poszła do teatru w stolicy, otworzyła też kilka kawiarni, zrobiono też profesjonalne zdjęcia jej. Wtedy młoda dziewczyna powiedziała:
Osoby, które mnie nie znają, nie wiedzą, ale potrafię się niesamowicie cieszyć nawet z najmniejszych rzeczy. Powiedziałam też mamie, że niekoniecznie ofiary są dobrze przyjęte, ale że płynie do mnie tyle miłości, jakiej nigdy wcześniej nie czułam. Kiedy dowiedzieliśmy się, że jest problem, zamknęłam się, zostałam bardzo samotna ze swoją chorobą. Teraz, gdy tak wiele osób mnie przyjęło, dodaje mi to sił
– wyjawił, po czym dodał: ktoś napisał, że wolałby oddać mi swoje serce, żebym tylko mógł żyć.
Kiedyś marzyłem, aby jeśli kiedykolwiek stąd wyjadę, moje włosy i narządy, które są w nienaruszonym stanie, zostały przekazane innym ludziom. Pozwólcie mi pomóc na swój sposób, pozwólcie żyć innym, jeśli ja już nie mogę żyć. Mojego życzenia nie da się spełnić ze względu na leki.
Oprócz codziennych pragnień, takich jak biwakowanie, jazda na łyżwach czy spacery z psem, na liście chorej dziewczynki znalazły się także większe marzenia: chciała zobaczyć morze, Paryż i najpiękniejsze miejsca w Grecji, ale nie miała już na nie czasu .
Kraj żegna się z Zsuzsi Csire
Wiadomość o śmierci dziewczynki zszokowała wszystkich, oprócz rodziny i przyjaciół, żegnało ją wielu artystów, organizacji i organizacji pozarządowych, w tym m.in. Zespół Badawczo-Ratowniczy Generalnej Dyrekcji ds. Zapobiegania Katastrofom oraz Węgierska Organizacja Charytatywna Reformowana Praca.
Zsuzsi był nie tylko członkiem naszego zespołu, ale także najtwardszym i najodważniejszym strażakiem ochotnikiem, który nigdy nie znał strachu
– napisali na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Wyróżniony obraz: Zsuzsi Csire/Facebook