Polska nie zgadza się na unijny mechanizm przekierowywania uchodźców.

Pomimo środowej decyzji Parlamentu Europejskiego (PE) w sprawie pakietu migracyjnego i azylowego, Polska nie zgadza się na unijny mechanizm przekierowywania uchodźców, powiedział na wieczornej konferencji prasowej premier Donald Tusk.

Pakiet zdobył większość w PE pomimo głosów polskich przedstawicieli – poinformował Tusk w odpowiedzi na pytanie dziennikarza.

Zobaczymy, jaka będzie ostateczna forma paktu – dodał, zauważając, że ma on „pewne opcje i możliwości tworzenia sojuszy”, dlatego Polska nie będzie objęta relokacją migrantów ani obowiązkiem płacenia, jeśli nie zostaną oni przyjęty.

Tusk nie wykluczył, że po czerwcowych wyborach do PE „struktura polityczna parlamentu może się nieco zmienić i tak czy inaczej wrócimy do tematu”.

Jednak rząd „znajdzie sposób, aby uchronić Polskę przed mechanizmem przekierowań”, nawet jeśli pakiet wejdzie w życie zgodnie z głosowaniem w PE – powiedział Tusk.

Akceptujesz albo płacisz – Parlament Europejski zaakceptował pakt migracyjny

W środowym głosowaniu w PE przedstawiciele Platformy Obywatelskiej (PO) z Tuskiem na czele, należącej do frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPP), głosowali przeciwko zapisom unijnego pakietu migracyjnego i azylowego.

Wśród partii koalicji rządowej przeciw pakietowi sprzeciwili się także członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), który również należy do EPP. Członkowie Nowej Lewicy, wchodzącej także w skład koalicji rządowej, a także jedyny przedstawiciel PE Polska 2050 poparli część pakietu lub wstrzymali się od głosu. Pakietowi sprzeciwili się przedstawiciele PE wybrani z opozycyjnej listy Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

MTI

Zdjęcie na okładce: Donaldowi Tuskowi też nie podoba się pakt migracyjny
Źródło: Euronews