Péter Magyar powiedział, że weźmie udział w debacie wyborczej do Parlamentu Europejskiego w telewizji publicznej tylko wtedy, gdy będzie ona transmitowana na żywo i w godzinach największej oglądalności. Tak właśnie będzie, Magyar się z tego wycofa, ale prezes Momentum nie pozostawił tego bez słowa.
30 maja od godz. 20:00 w Várkert Bazaar odbędzie się debata wyborcza do Parlamentu Europejskiego pomiędzy liderami list. 100-minutowa debata odbędzie się na miejscu bez publiczności, a moderatorami będą Tünde Volf-Nagy i Balázs Németh. Liderzy listy mogą wnieść swój wkład do dyskusji w formie 5 komentarzy przez okres 8 minut.
W pierwszej turze każdy będzie miał minutę na przedstawienie się, a następnie będzie mógł wyrazić swoją opinię na trzy tematy.
W piśmie wysłanym do organizacji zainteresowanych debatą MTVA przewidziała, że jeśli ktoś przekroczy termin, głos mówcy zostanie wyciszony. Tematyka debaty: ochrona i bezpieczeństwo Unii Europejskiej, migracja/azyl, rolnictwo i/lub demokracja oraz praworządność (w trzecim temacie prelegent może wybierać pomiędzy tymi dwoma tematami).
Nie ma już tajemnic, MTVA przedstawiła szczegóły debaty wyborczej do PE
Choć debata wyborcza jest transmitowana na żywo w telewizji publicznej w godzinach największej oglądalności, jej zwolennik Péter Magyar wycofuje się z debaty. Świadczy o tym jego niedawny wpis na Facebooku, w którym wskazał, że w danych warunkach nie da się przeprowadzić debaty.
W swoim poście sprzeciwił się także konieczności debatowania w towarzystwie „partii zero procent”,
następnie wyjaśnił, że nie chce poruszać tematów, które podaje telewizja publiczna. W swoim poście Péter Magyar wezwał przedstawicieli partii zaproszonych do debaty do przyłączenia się do apelu Partii Cisa, która pragnie prawdziwej debaty politycznej. To nie pierwszy raz, kiedy Magyar wycofuje się z debaty.
Kiedyś zasiadał do debaty z Gáborem Voną, prezydentem epoki drugiej reformy, ale później się wycofał. Zrobił to samo, gdy wyraźnie trzymał się z daleka od debaty wyborczej w Partizánie.
Anna Donáth była uzależniona
Prezes Momentum odpowiedział na bardzo przejrzyste zastrzeżenia Magyara w następujący sposób:
„(...) to wciąż przesada, że każdy, kto nie tylko chce debatować jak i kiedy, jak chce Péter Magyar, deklaruje, że jest częścią systemu…
Będę obecny na debacie w telewizji publicznej, aby powiedzieć wyborcom Fideszu: tylko dzięki Viktorowi Orbánowi fundusze UE nie trafiają na Węgry. Że nie potrafią przestać kraść. Że nie chcą wstąpić do Prokuratury Europejskiej.
To właśnie polecam Péterowi Magyarowi: przyjdź i porozmawiaj z wyborcami Fideszu oglądającymi telewizję publiczną. Opowiedz nam, jak widziałeś działanie systemu od środka. Powiedz nam, o czym Twoim zdaniem rząd kłamie. Podziel się z nami swoją opinią na temat procesu organizacji debaty w telewizji publicznej.
Nie kłóćcie się o warunki debaty, ale wreszcie weźcie udział w debacie liderów list PE!
Bądź obecny także podczas innych dyskusji. Bo debata to demokratyczne minimum. To nie jest przysługa ani szansa, ale coś, co jesteśmy winni wyborcom”.
Źródła: Indeks/Facebook
Wyróżnione zdjęcie: YouTube / Szilárd Koszticsák / MTI