Wzruszające przemyślenia i uczucia na temat miłości aktora do psów.
Większość fanów Alaina Delona wie, że światowej sławy aktor kocha psy. W każdym wywiadzie z nim wyraża swój podziw dla tej fantastycznej rasy i prośbę, aby w razie jego śmierci zostały pochowane w jego ogrodzie, obok jego psów, które wróciły już do wiecznego spoczynku – czytamy na swojej stronie przyjaznej psom .
Nadal lubi opowiadać historie. Prawie zawsze podkreśla wagę przyjaźni i nigdy nie pomija swojej głębokiej miłości do psów i zwierząt.
Miłość Delona do psów zaczęła się już w dzieciństwie. Jego pierwszym psem był doberman o imieniu Gála i jak sam mówi:
raz nakrzyczałem na niego, a nawet uderzyłem go w tyłek. Pies po prostu usiadł i patrzył na mnie. Widziałem jej płacz. Wtedy zrozumiałem wszystko o psach i od tamtej pory wszystkie moje psy się uśmiechają.
W młodości często nosił kurtkę wojskową, aby ogrzać młode, które spotkał na drodze.
Pewnego razu dowiedział się, że sadysta w Pirenejach oblał psa benzyną i podpalił. Delon wysłał na miejsce własnego weterynarza i skierował sprawę do sądu. Był to pierwszy raz, kiedy sąd skazał na sali sądowej osobę posiadającą psa (o imieniu Mambo).
Zawsze mówi o nich z pełnym doświadczeniem
Ogólnie rzecz biorąc, mają wszystkie cechy człowieka, tylko ze znacznie mniejszą liczbą wad. Mają lojalność i miłość „mistrza”, nie wiedząc, kim i czym jest mistrz. Zawsze wzruszają mnie widok bezdomnych psów na ulicach. Nie wiedzą, że ich „pan” jest bezdomny. Kochają człowieka tak, jak wszystkie psy kochają swojego pana, nie wiedząc, kim on jest.
Myślisz, że psy mojej rodziny wiedzą, że nazywam się Alain Delon? W ogóle ich to nie obchodzi.
Moje psy mnie kochają, nie wiedzą kim jestem i co robię. Miłość bez myślenia, miłość czysta i prawdziwa. Nawet na starość aktor dużo podróżuje i jak twierdzi, jego psy od razu wiedzą, kiedy ma zamiar wyjechać, już po ubraniu, które nosi. Widzi w ich oczach, że podążają za nim po domu i zachowują się podekscytowani.
Pies wie, że wychodzisz, ale nie może wiedzieć, że wrócisz. Zawsze będzie w nich strach. Powiedziałem kiedyś, że prawdziwą samotność widzę w oczach mojego psa, kiedy wychodzę.
Alain Delon kocha wszystkie swoje psy tak bardzo, że pochował je w domu, każdy z nich dostał nagrobek i pomnik, a pary pochował obok siebie. Na swoim terenie posiadłości wybudował małą kaplicę, w której odpoczywają jego zwierzęta. Musi za życia sporządzić testament, aby móc go pochować na własnej posesji, gdyż chce być pochowany obok swoich psów.
Ja chcę tak: będę z moimi psami w naszej kapliczce. Zabrać mnie na cmentarz? Tu jestem w domu, to jest kraina moja i moich psów, to będzie największy luksus, jaki mogę sobie wyobrazić.
Wyróżniony obraz: Michel Ginfray