Do dziś nie jest jasne, jakie zadania powinien pełnić Sándor Bardóczi.
Od osiemdziesięciu lat nikt nie piastował stanowiska głównego architekta krajobrazu w Budapeszcie, ale Gergely Karácsony rozwiązał ten palący problem kadrowy w 2020 roku, mianując Sándora Bardócziego. Gdy Bardóczi objął urząd, już od niemal roku posługiwał się wspomnianym tytułem, który oficjalnie otrzymał od stolicy dopiero w październiku 2020 roku.
Jednak do dziś nie jest jasne, jakie dokładnie obowiązki i zadania ma główny architekt krajobrazu Budapesztu.
Bazując na doświadczeniach ostatnich lat i działaniach Sándora Bardócziego, stanowisko to zaczęło przypominać stanowisko głównego ogrodnika, ponieważ Bardóczi od chwili nominacji prowadził swoją błogosławioną działalność niemal wyłącznie na terenach zielonych utrzymywanych przez stolica.
W wyniku tych kilku lat pracy w Budapeszcie, w XVII w., w pięćdziesięciometrowym parku leśnym, powstały pastwiska dla pszczół, które powodują poważne problemy dla alergików i spacerowiczów z psami. projekt zalesiania dzielnicy zagrożonej wypadkami oraz park City Hall Pop Up. Tymczasem pogarsza się stan terenów zielonych na terenie całego miasta, które w wielu przypadkach zamiast stref wypoczynku stały się domami dla bezdomnych.
Bardóczi jako pierwszy wsparł utworzenie pastwisk pszczelich na terenie całego miasta. W oświadczeniu główny architekt krajobrazu powiedział, że za kilka lat na zarośniętych terenach przemianowanych na pastwiska pszczół rodzime kwiaty zastąpią janowiec i inne chwasty. Do tej pory nie zostało to zrealizowane w większości lokalizacji w Budapeszcie, jednak Toklasy w dalszym ciągu uprzykrzają codzienne życie przechodniom.
Jednak główny architekt krajobrazu nie tylko postąpił wbrew woli mieszkańców zajmujących się pastwiskami. XVII. dzielnicy Bardóczi rozpoczęło projekt zalesiania obszaru stolicy, mimo że okoliczna ludność nie popierała tych planów i chciała w dalszym ciągu wykorzystywać przestrzeń publiczną do spacerów z psami i wypoczynku. Jednak wola głównego architekta krajobrazu okazała się silniejsza od życzeń mieszkańców, dlatego dwa lata temu Főkertowie rozpoczęli w XVII w. sadzenie drzew. dzielnica. Stolica kontynuowała zalesianie, w ramach którego utworzono płaty leśne, w których umieszczono wiele roślin i gatunków drzew, zapewniając tym samym różnorodność biologiczną. Jednakże
po posadzeniu i ukończeniu siatki na kurczaki otaczającej nowo posadzone rośliny Ogród Główny pozostawił ten teren w spokoju.
W rezultacie zdecydowana większość drzew posadzonych na tym obszarze wyschła, pozostawiając jedynie las suszonych pniaków i patyków podtrzymujących siatki i krzewy na kurczaki.
Park ratuszowy
Główny architekt krajobrazu jest bardzo podobny do Gergelly’ego Karácsony’ego, burmistrza, który nie dotrzymał obietnic złożonych w 2019 roku. Dlatego Sándor Bardóczi regularnie bronił swojego szefa, gdy był wzywany do rozliczenia się z obietnicy stworzenia parku przed ratuszem.
Sam Bardóczi twierdził później, że to zupełnie w porządku, że przez prawie pięć lat prowadził dla stolicy jedynie park Pop Up, którego parkiem bynajmniej nie można nazwać, z roślinami wystawionymi w pojemnikach i nienormalnie dużych rozmiarów piaskownicą z palet .
Główny architekt krajobrazu, którego zainteresowania skupiają się niemal wyłącznie na terenach zielonych, w ostatnich latach gruntownie zaniedbał parki utrzymywane przez stolicę wraz z Főkertem. W stolicy wielu przedstawicieli władz powiatowych zgłaszało także, że tereny zielone utrzymywane przy Ogrodzie Głównym są skrajnie zaniedbane. A stolica pomaga w nienależytym wykonaniu zadań i reklamuje podstawowe czynności związane z utrzymaniem terenów publicznych, w tym wymianę martwych drzew i roślin.
Tymczasem tereny zielone w wewnętrznych dzielnicach stolicy stały się trwałym schronieniem dla bezdomnych, co zniechęca okolicznych mieszkańców do korzystania z przestrzeni publicznych.
Wyróżniony obraz: Ripost