Tym razem celem naszego prawa weta było rezygnacja państwa z kolejnej prezydentury.

Choć Belgia w dalszym ciągu wspiera Węgry przejmując od lipca prezydencję w Unii Europejskiej, mając nadzieję, że rząd Orbána będzie respektował unijne wartości, belgijski minister spraw zagranicznych uważa jednak, że nadszedł czas, aby UE podjęła odważne działania i zawiesiła Węgrom prawo do głosowania w Politico dowiedziało się, że podejmowanie decyzji w UE poprzez zastosowanie procedury określonej w artykule siódmym.

Zdecydowała się na to Belgia, której przewodnictwo w Unii Europejskiej wkrótce dobiegnie końca

podejmuje radykalne kroki i nalega, aby państwa członkowskie UE poważnie rozważyły ​​możliwość pozbawienia Węgier prawa głosu,

kiedy od lipca przejmie prezydenturę. W ostatnich latach propozycja ta była poruszana kilkakrotnie, ale wraz ze zbliżaniem się kolejnej prezydencji węgierskiej została ponownie poddana dyskusji.

Mamy Europę, która z trudem czyni postęp i niestety niektóre państwa (w szczególności jedno państwo) coraz częściej przyjmują postawę blokowania i weta, powiedziała belgijska minister spraw zagranicznych Hadja Lahbib, która jest entuzjastycznym zwolennikiem promowania procedury UE na mocy art. 7 przeciwko Budapeszt.

„Myślę, że musimy być odważni w naszych decyzjach: […] będziemy do końca aktywować art. 7, który przewiduje koniec weta” – dodał polityk.

Procedura zgodnie z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej została wprowadzona Traktatem Amsterdamskim w 1997 r. Zgodnie z art. 7 ust. 1 Rada może stwierdzić, że w przypadku państwa członkowskiego istnieje wyraźne ryzyko naruszenia wartości unijnych i sformułować dla państwa członkowskiego konkretne zalecenia, aby zapobiec faktycznemu naruszeniu podstawowych wartości . Artykuł może zostać aktywowany przez jedną trzecią państw członkowskich, Parlament Europejski lub Komisję. W 2018 r. Parlament Europejski wszczął pierwszy etap postępowania na podstawie art. 7 przeciwko Węgrom, ale proces ten utknął w martwym punkcie.

Mandiner.hu

Zdjęcie na okładce: Pogłębiają się linie podziału w UE
Źródło: Facebook