Trudno nie usłyszeć narastających prowojennych głosów wśród państw członkowskich Unii Europejskiej. Swoją opinię na temat sytuacji wyraził także Miklós Varga.

Coraz bardziej wydaje się, że większość europejskich przywódców nie chce pamiętać, co wydarzyło się podczas wojen światowych. NATO jest obecnie o krok od rozpoczęcia misji wojskowej na Ukrainie. Bors zapytał Miklósa Vargę, którego jedno z dzieci, Szabolcs, jest już młodym dorosłym i jego temat z pewnością dotyczy również jego . Miklós Varga ufa węgierskiemu kierownictwu

Jednakże zdobywca nagrody Pétera Máté, piosenkarz, aktor i muzyk rockowy, ufa węgierskim przywódcom i uważa, że ​​nie może się zdarzyć, że NATO wysyła młodych Węgrów na wojnę.

Moja pierwsza myśl brzmi: „Zabierajcie ręce precz od naszych dzieci! 

- Niektórzy europejscy przywódcy chcą nas wciągnąć w wojnę, z którą nie mamy nic wspólnego. Ludzie baliby się swoich dzieci, nawet gdyby Węgier trzeba było bronić jako obrońcy narodowego i do tego celu powoływano węgierską młodzież. Nie ma takiej rzeczy! Teraz chcą po prostu wciągnąć nasz kraj w wojnę w imię obcych interesów i zabrać tam do walki węgierską młodzież, z czym nie mamy nic wspólnego. To coś niespotykanego i niedopuszczalnego! – zaczął do Borsa , który ku naszemu zainteresowaniu zdradził także, czy on i jego dziecko zwykli rozmawiać o tak i podobnie ważnych kwestiach politycznych.

- Szabolcs został właśnie przyjęty na Uniwersytet Teatralny, gdzie jest studentem drugiego roku. W praktyce nie ma czasu na własne życie, a co dopiero na inne rzeczy. Ostatnio rzadko się spotykamy i oczywiście nawet wtedy nie rozmawiamy o polityce. Mimo to interesuje się także polityką, śledzi wydarzenia na świecie i reaguje na nie na swój własny sposób – ujawnił Miklós Varga.

Zdaniem piosenkarki Węgry mają odpowiedzialnych przywódców

W naszym kraju wielu z nas jest zaniepokojonych obecną sytuacją. Piosenkarka jest jednak optymistką i ufa przywódcom naszego kraju.

Myślę, że dopóki Węgry będą miały odpowiedzialnych przywódców, takich jak ci obecnie rządzący, którzy są najbardziej zdecydowani przeciwni wciąganiu ich w jakąkolwiek wojnę, nie będzie się oczywiście martwić.

„Ale w polityce też nie można powiedzieć nigdy”. „Dla mnie pocieszające jest to, że krajem kierują ludzie, którzy nie chcą w tym uczestniczyć” – oświadczył.

Najpierw daj przykład, a potem próbuj igrać z życiem innych ludzi. Dawno temu, gdy armia szła na wojnę, król stał z wyciągniętym przed sobą mieczem i odchodził. Był czas, kiedy został skoszony po raz pierwszy. Taka była wtedy armia

– ujawnił, dając do zrozumienia, że ​​tych, którzy wspierają tę wojnę, wyśle ​​na front.

Przez Metropol