W Újpest i Erzsébetváros nazwisko wycofanego kandydata zostało wypisane niemal niewidoczną cienkością, a istnieją doniesienia, że ​​specjalnie w tym celu zakupiono długopisy o grubości igły 0,3 i 0,5 mm.

– napisał Dávid Vitézy na swojej stronie na Facebooku po ponownym przeliczeniu głosów w Budapeszcie.

„Dziękuję Państwowemu Biuru Wyborczemu za pracę podczas dzisiejszego liczenia głosów.

Gratuluję burmistrzowi Gergely'emu Karácsony'emu wyników ponownego liczenia głosów. Ostatecznie wynik był praktycznie remisowy, różnica wynosi 0,005%, czyli 41 głosów w całym Budapeszcie. Ale jak powtarzam od początku tygodnia, nawet jeden głos jest decydujący i dlatego po ponownym przeliczeniu 41 głosów ostatecznie należy do urzędującego burmistrza.

Ponowne przeliczenie, które zainicjowałem, było dokładne i uzasadnione, o czym świadczą dzisiejsze wyniki. W sumie kilkaset głosów ważnych zmieszało się z głosami nieważnymi, niż różnica między pierwszym i drugim miejscem. To pokazuje bardzo poważny problem z liczeniem głosów. Może to nawet uzasadniać ponowne przeliczenie ważnych głosów, które nie zostały jeszcze przeliczone, ponieważ różnica między nami wynosi obecnie tylko 41 głosów.

Aby wynik wyborów był prawomocny, należy przeprowadzić jeszcze dwie procedury odwoławcze.

Z jednej strony burmistrz Gergely Karácsony powiedział, że nawet jeśli wygra ponowne przeliczenie głosów, chce nowych wyborów w całym Budapeszcie. Oczywiście zmierzę się z tym ze swojej strony, jeśli właściwe organy podejmą decyzję w tej sprawie. W świetle decyzji NVB należy podkreślić, że histeria i histeria, jaką praktykował Gergely Karácsony w ciągu ostatnich dwóch dni, była całkowicie nieodpowiedzialna i niemoralna. Oczerniał i kłamał, oskarżał funkcjonariuszy publicznych o przestępstwa, obrażał moich wyborców, tylko dlatego, że myślał, że przegra. Nie przyłączyłem się do niego w tym i nie zrobię tego teraz. Karácsony podjął desperackie cięcie w jednym celu: własnym przetrwaniu politycznym. Bo wygląda na to, że skoro nie mógł już używać Urzędu Miasta jako odskoczni, to teraz próbuje go jako szalupy ratunkowej dla DK i MSZP.

Boże Narodzenie atakuje także własne mini-zwycięstwo (wideo)

Druga procedura odwoławcza dotyczy dwóch okręgów kierowanych przez Danię, Újpest i Erzsébetváros. W tych okręgach nazwisko wycofanego kandydata rysowano niemal niewidoczną cienkością,

z rzędu pojawiają się doniesienia, że ​​specjalnie w tym celu kupowano długopisy o grubości igły 0,3 i 0,5 mm, aby oszukać wyborców.

W związku z tym od początku tygodnia toczy się z mojej strony postępowanie naprawcze. Jak powiedziałem na wtorkowej konferencji prasowej, trudno dopatrzeć się celowości w sposobie, w jaki te dwa okręgi poradziły sobie z usunięciem wycofanego kandydata z kart do głosowania, w wyniku czego oddano tu dwukrotnie więcej głosów nieważnych niż w inne dzielnice Budapesztu. Ta procedura prawna toczy się od początku tego tygodnia, jest na etapie apelacji, jest dziś rozpatrywana przez Państwową Komisję Wyborczą, a być może później także przez Kurię.

Warto zauważyć:

gdyby nie doszło do tej akcji DK, graniczącej z oszustwem, nadużyciem praw i oszustwem, można by uniknąć wielu tysięcy głosów nieważnych w tych dwóch okręgach, a wynik byłby prawdopodobnie odległy od tego, co wiemy obecnie. Partia Ferenca Gyurcsány’ego powinna wyraźnie przyjąć na siebie odpowiedzialność polityczną w tej sprawie, a Gergely Karácsony powinien wyjaśnić, czy wiedział o nadużyciach, które miały miejsce w jego imieniu.

Jednocześnie proces wyborczy musi się zakończyć pomimo wszystkich tego rodzaju nadużyć. Mieszkańcy Budapesztu potrzebują spokoju po wzmożonej kampanii wyborczej. Podobnie jak w poprzednich miesiącach, również będę dążył do tego, aby Budapeszt stał się miastem bardziej przyjaznym do życia i bardziej ekologicznym. Ze swojej strony zrobię wszystko, aby to osiągnąć.

Niezależnie od wyniku toczących się środków prawnych, jak już powiedziałem, akceptuję ostateczny wynik wyborów. Jeżeli pomimo ogłoszonego wczoraj apelu Gergely'ego Karácsony'ego nie będzie nowych wyborów i ostatecznie pomimo złożonej wczoraj obietnicy nie doprowadzi on do stworzenia takiej sytuacji wyborczej w październiku swoją rezygnacją, to w Zgromadzeniu Stołecznym będę będę szukać możliwości współpracy ze wszystkimi, którzy zgodnie z moim programem na rzecz rozwoju Budapesztu, przy maksymalnej konstruktywności, będą w tym partnerem.”

Wyróżniony obraz: MTI/Zsolt Szigetváry