Gigantyczna pożyczka dla Ukrainy miałaby zostać pokryta z wpływów z zamrożonych rosyjskich aktywów.

Najbardziej rozwinięte kraje świata zgodziły się udzielić Ukrainie pakietu pożyczek o wartości 50 miliardów dolarów z dochodów z zamrożonych rosyjskich aktywów. Przywódcy krajów G7 odbyli rozmowy przed weekendowym szczytem pokojowym na Ukrainie z udziałem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Ameryka wzmocniłaby Ukrainę

Podczas spotkania prezydent USA Joe Biden i prezydent Ukrainy Zełenski zgodzili się także na 10-letnią amerykańsko-ukraińską współpracę obronną, która zdaniem Kijowa ma historyczne znaczenie.

Częścią porozumienia w sprawie bezpieczeństwa jest to, że Waszyngton

• wzmacnia zdolności obronne i odstraszania Ukrainy,

• uczestniczy w rozwoju przemysłu obronnego kraju

• oraz wspiera ożywienie gospodarcze i bezpieczeństwo energetyczne.

Porozumienie o bezpieczeństwie nie zawiera postanowienia mówiącego o zapewnieniu przez Stany Zjednoczone ochrony na wypadek przyszłego zbrojnego ataku Rosji na Ukrainę; ale tak jest zapisane

odbędą się konsultacje na najwyższym szczeblu w celu ustalenia odpowiednich i niezbędnych środków wsparcia Ukrainy i nałożenia kosztów na Rosję.

Zamrożone rosyjskie aktywa to dobry interes

Na szczycie G7 ujawniono także, że od początku konfliktu w 2022 r

Kraje, które wprowadziły sankcje, zamroziły rosyjskie aktywa o wartości 325 miliardów dolarów.

Ukraina pożyczyłaby 50 miliardów dolarów na rynku międzynarodowym, ale Kijów mógłby spłacić odsetki z zysku z zamrożonych rosyjskich aktywów, według wstępnych oczekiwań dochód ten oznacza 3 miliardy dolarów rocznie.

Jak dotąd Europa nie ugięła się przed prośbą Waszyngtonu

Premier Włoch Georgia Meloni potwierdziła po spotkaniu, że Unia Europejska na razie nie uczestniczy w pożyczce w wysokości 50 miliardów dolarów. Według niego Europa wniosła już wkład w pożyczkę poprzez różne mechanizmy gwarancyjne.

Nieobecności UE można było się spodziewać, gdyż niedawno wyciekła propozycja Waszyngtonu, która oczekiwałaby od Unii gwarancji, że nie będzie problemu ze spłatą kredytu. Stanom Zjednoczonym zależało na przekonaniu przywódców państw członkowskich UE, że Europa powinna przedłużyć obowiązujące obecnie – i wielokrotnie przedłużane – na czas nieokreślony sankcje wobec Rosji, które obecnie obowiązują na czas określony. W ten sposób mamy gwarancję, że zamrożone rosyjskie aktywa pokryją wypłatę gigantycznego kredytu w dłuższej perspektywie.

Zełenski nie jest do końca usatysfakcjonowany

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski również nazwał decyzję podjętą na szczycie G7 o znaczeniu historycznym. Jednocześnie prezydent zauważył, że 50-miliardowego kredytu nie uda się uzyskać jednorazowo, zamiast tego zależało mu na doprowadzeniu do transferu rosyjskich aktywów o wartości ponad 300 miliardów dolarów. Zostało to wcześniej odrzucone przez Europejski Bank Centralny, gdyż taka decyzja stanowiłaby naruszenie prawa międzynarodowego.

Euroclear z siedzibą w Belgii rejestruje równowartość 190 miliardów euro w papierach wartościowych i gotówce rosyjskiego banku centralnego.

Zachodnie banki posiadają również aktywa o wartości miliardów euro, funtów i dolarów, których właścicielami są objęte sankcjami firmy i osoby fizyczne. Centralny depozyt papierów wartościowych z siedzibą w Belgii, którego akcjonariuszami są jedne z największych banków świata, może tymczasowo zatrzymać 10 proc. zysków zamrożonych rosyjskich aktywów w ramach przygotowań do postępowania sądowego. W zeszłym roku UE zarobiła 4,4 miliarda euro na rosyjskich aktywach przejętych w wyniku sankcji.

Mandarynka

Wyróżnione zdjęcie: Wołodymyr Zełenski (b) i prezydent USA Joe Biden po podpisaniu dwustronnego porozumienia w sprawie bezpieczeństwa na zakończenie dwustronnego spotkania na marginesie szczytu G7 Grupy Siedmiu, najbardziej uprzemysłowionych krajów świata, w czerwcu w Savelletri 13.2024, w Savelletri, Rosja, 13.06.2024. podczas wojny. MTI/AP/Alex Brandon