Ostatnio Kuzniecow i Stolarow zrobili z Hillary Clinton konia, wmawiając jej, że rozmawia przez telefon z byłym prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką, i obiecując jej, że przed wyborami znajdą obciążające dowody dotyczące kandydata Republikanów Donalda Trumpa. Pseudo-Porosenko faktycznie ingerował w wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych, ale w jego przypadku jest różnica – zrobił to na rzecz liberalnych demokratów…

Dwóch rosyjskich komików, Vovan (Władimir Kuzniecow) i Lexus (Aleksei Stolarow), którzy zasłynęli z oszukiwania wielu zachodnich polityków, otrzymało na Kremlu państwową nagrodę – poinformowała w czwartek agencja informacyjna RIA Nowosti.

Kuzniecow i Stolarow znaleźli się ostatnio w centrum uwagi Rosji w środę, kiedy opublikowano nagraną przez nich rozmowę, w której podszywali się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę z byłą sekretarz stanu USA i kandydatką Demokratów na prezydenta Hillary Clinton. Podczas rozmowy Clinton m.in. przyjęła fałszywą propozycję Poroszenki, by przed wyborami prezydenckimi w USA „znaleźć coś” na temat kandydata Republikanów Donalda Trumpa i „zaatakować go z boku”.

"Dobra. Angażuję się we wszystko, co można zrobić, aby się z nim skonfrontować, ponieważ jest bardzo niebezpieczną osobą”.

– stwierdziła Clinton, zgodnie z nagraniem opublikowanym przez Vovan i Lexusa.

Wyraził opinię, że reelekcja po wcześniejszej porażce byłaby „bardzo zła” dla Stanów Zjednoczonych i reszty świata, w tym Ukrainy.

„Jeśli wydarzy się najgorsze, jeśli Trump wygra, wszyscy będziemy musieli zdecydować, co zrobić. Ale nie sądzę, że tak się stanie” – upierała się Hillary Clinton.

Rzeczniczka rosyjskiego spraw zagranicznych Maria Zacharowa powiedziała w środę:

„Gdyby odnaleziono podobne nagranie, na którym pojawia się ktoś z Republikanów, a nie Hillary Clinton – o tej samej treści – zostaliby oskarżeni o zmowę z obcokrajowcami w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy. Po drugie, zostaliby oskarżeni o zadanie ciosu amerykańskiej demokracji poprzez ingerencję w wewnętrzne sprawy innego obcego państwa”.

Zaharova zauważyła, że ​​w rozmowie z Clinton pseudo-Porosenko faktycznie ingerował w wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych, ale w jego przypadku jest różnica – zrobił to dla dobra liberalnych Demokratów.

„Dla nich, jak mówią, wszystkie narzędzia są dobre i w tym przypadku nie pachną własnym zapachem. Niezależnie od tego, czy chodzi o korupcję Joe Bidena (prezydenta), czy o ingerencję innego kraju w ich wybory. Dla swoich egoistycznych interesów zrobią wszystko. Nie pozwoliłabym nikomu innemu zrobić czegoś takiego, nawet w tysięcznych czy miliardowych” – upierała się Zaharova.

Clinton powiedziała także fałszywemu Poroszence, że aby ponownie wybrać Bidena, Ukraina musi wykazać się sukcesem militarnym i przejść do ofensywy przy wsparciu Waszyngtonu. Jak powiedział, „okazanie wytrwałości” będzie mocnym sygnałem z Kijowa dla świata.

„Musisz wiedzieć, czego potrzebujesz, aby jak najszybciej poczynić postępy, a my zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby nadal wspierać Ciebie i prezydenta Bidena” – powiedziała była sekretarz stanu USA.

Pisarz Zahar Prilepin, współprzewodniczący partii Sprawiedliwa Rosja, który w poprzedniej dekadzie ochotniczo walczył po stronie separatystów w Zagłębiu Donieckim, otrzymał nagrodę państwową. Ukraińskie tajne służby próbowały w maju ubiegłego roku wysadzić w Niżnym Nowogrodzie samochód przewożący Prilepin. Pisarz został ciężko ranny, kierowca pojazdu stracił życie. Nagrodzono także trzykrotną olimpijkę łyżwiarkę figurową Irinę Rodninę, posłankę do parlamentu, aktor Siergieja Bezrukowa oraz producenta i technologa mediów Sargisa Mirzakhanyana.

MTI

Zdjęcie na okładce:
Hillary Clinton – MTI/EPA/Ronald Wittek