Nasz kraj robi wszystko, aby uniknąć wojny handlowej UE-Chiny.

Węgry zrobią także wszystko podczas swojej kolejnej prezydencji w UE, aby uniknąć wojny handlowej z Chinami, gdyż wyrządziłaby ona poważne szkody dla kontynentu, ostrzegł w niedzielę Péter Szijjártó Minister Spraw Zagranicznych i Handlu w Budapeszcie.

Jak wynika z komunikatu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu, minister przyjął Robina Zenga, założyciela i prezesa CATL, największego na świecie producenta akumulatorów elektrycznych, a następnie poinformował, że światowy przemysł motoryzacyjny przechodzi ogromną rewolucję technologiczną, polegającą na w którym chińska firma jest jednym z najbardziej zdecydowanych graczy.

Zwrócił uwagę, że obecnie na drogach Europy, Węgier i świata wyraźnie pojawia się coraz więcej pojazdów elektrycznych, które zaczynają przyćmiewać tradycyjne silniki benzynowe czy diesla.

Węgry wykonały dobry ruch i podjęły właściwą decyzję strategiczną, decydując się na uczynienie z naszego kraju głównego europejskiego centrum współpracy dla wschodnich i zachodnich producentów samochodów

– powiedział, a następnie nawiązał do założenia tutaj najważniejszych firm z branży niemieckiej, chińskiej i południowokoreańskiej.

Jesteśmy jednym z trzech krajów na świecie, w którym wszystkie trzy główne niemieckie marki samochodów mają własne fabryki i jesteśmy jedynym krajem na świecie, w którym tych trzech głównych niemieckich producentów samochodów uzupełnia pięciu z dziesięciu największych na świecie producentów akumulatorów elektrycznych, – zauważył, w tym trzech z Chin i dwóch Koreańczyków z południa.

„Chińskie i niemieckie firmy motoryzacyjne spotykają się tutaj na Węgrzech i tutaj współpracują. Dużo na tym czerpią zarówno niemieccy producenci samochodów, jak i chińscy producenci akumulatorów, a także Węgry, węgierska gospodarka, węgierskie rodziny i Węgrzy” – wymienił.

Péter Szijjártó podkreślił, że w następnym okresie gospodarki te będą mogły naprawdę szybko się rozwijać, w którym będzie można nawiązać międzynarodową współpracę korporacyjną niezbędną do rewolucyjnej odnowy przemysłu motoryzacyjnego.

„A to powstało na Węgrzech. To w dużej mierze zasługa CATL, największej na świecie firmy produkującej akumulatory elektryczne, która buduje swoją fabrykę w Debreczynie wykorzystując energię parową, gdzie w efekcie mają miejsce duże inwestycje infrastrukturalne” – powiedział.

W związku z tym dobrą wiadomością był fakt, że pod koniec poprzedniego miesiąca przekazano pierwszą jednostkę fabryki firmy. Według jego informacji jest to budynek o powierzchni 40 000 mkw., z czego 9 tys. mkw. to produkcja, a 30 tys. mkw. to magazyny i zaplecze biurowe.

Będą tu zlokalizowane dwie linie produkcyjne, dwie pierwsze, dzięki którym na początku przyszłego roku będzie można rozpocząć próbną produkcję – powiedział.

Dobrą wiadomością jest zatem fakt, że niemieckie i chińskie firmy produkujące samochody wybrały Węgry na europejskie centrum swojej współpracy międzynarodowej. Daje to solidną podstawę dla wzrostu krajowej gospodarki – dodał.

Minister poruszył także kwestię karnych ceł Unii Europejskiej nałożonych na chiński przemysł samochodowy i stwierdził, że podczas konsultacji zgodzili się, że jest to bardzo zły pomysł.

„To bardzo zły pomysł z europejskiego punktu widzenia. Cła te powodują ogromne szkody dla gospodarki europejskiej. Mamy wielką nadzieję, że do ich ostatecznego przedstawienia nie dojdzie” – stwierdził.

Następnie podkreślił, że chociaż brukselscy biurokraci powoływali się na ochronę interesów głównych europejskich producentów samochodów podczas przygotowywania wniosku, zaangażowane przedsiębiorstwa dały jasno do zrozumienia, że ​​byłoby to szkodliwe również dla nich.

Dlatego w nadchodzącym okresie, nawet podczas naszej prezydencji, zrobimy wszystko, aby uniknąć wybuchu wojny handlowej między Europą a Chinami – stwierdził.

„Jeśli Komisja Europejska nałoży cła na produkty chińskie, to Chiny nałożą cła również na produkty europejskie, a to byłoby niezwykle szkodliwe dla całej europejskiej gospodarki. Dlatego nadal wierzymy we współpracę eurazjatycką i europejsko-chińską opartą na wzajemnym szacunku, dążeniu do wzajemnych korzyści, a nie w cła, nie w środki ograniczające, nie w sankcje” – podsumował.

MTI

Zdjęcie na okładce: Péter Szijjártó
Źródło: Facebook/Péter Szijjártó